Dzieło Intronizacji Najświętszego Serca Jezusa w ujęciu jego założyciela o. Mateo Crawley-Boevey SSCC
Opracowanie O. Andrzej Łukawski SSCC
Katowice 2008
fragmenty książki:
W swoim „Pamiętniku” ( o. Mateo) spisanym pod koniec życia pisał: „Trzeba, ażeby królował: w komórce społecznej i poprzez komórkę społeczną, jaką jest rodzina… w społeczeństwie będącym uporządkowanym zbiorem rodzin… i w końcu poprzez nie wśród ludów i narodów. Król na mocy prawa Boskiego, ponieważ jest Bogiem… Król Miłości – dzięki Odkupieniu na Krzyżu.” W tych kilku linijkach zawarte jest streszczenie 50 lat jego apostołowania na rzecz Intronizacji. Przytoczmy jeszcze: „Uważam, że nie ma dzieła, które zapewniałoby równie dobrze Królestwo Pana nad jednostkami i nad zbiorowością, jak dzieło, które intronizuje Go w charakterze Króla rodziny” (marzec 1912). W 1916 r. pisał: „Przypominam wam, że Papież (Benedykt XV – przyp. red.) pragnie tego Dzieła i że popiera je ze wszystkich sił, ponieważ widzi w nim jedyny środek do odnowy całego społeczeństwa, poprzez odnowę małego społeczeństwa, jakim jest rodzina.”
„Mówiąc: Będę królował Jezus miał z pewnością na uwadze swoje społeczne Królestwo. Krucjata Intronizacji dąży właśnie do tego Królestwa utworzonego społecznie poprzez głęboką chrystianizację rodziny” (maj 1919). „Dzieło, które w ten sposób wygładza i obrabia żywe kamienie – rodziny, z których buduje się społeczną budowlę – musi być koniecznie przedsięwzięciem społecznego odkupienia” (marzec 1919). „Intronizacja Najświętszego Serca nie jest tylko pobożną formułką, nie jest to tylko czcigodny obraz na honorowym miejscu w domu – to jest ważne, ale to nie wszystko. Intronizacja jest bowiem Boskim Królestwem uznanym na całe życie w poddaniu się Jezusowi, Królowi Miłości. Poprzez Intronizację chcemy wprowadzić do rodzin nie jakąś drobną praktykę religijną, lecz wielkie miłosierdzie, życie głęboko apostolskie, które jest jego logiczną konsekwencją. Dążymy aż do przesady do wprowadzenia Królestwa Serca Jezusowego, Jego panowania nad wszystkimi dziedzinami ducha i serca, we wszystkich domenach działalności prywatnej, społecznej i publicznej, po to, aby zrealizować słowa Ewangelii: Wszystkie narody będą Mu służyły”.
W 1922 roku o. Mateo pisał: „Do pomysłu zwykłego poświęcenia się Najświętszemu Sercu w ognisku rodzinnym nasza krucjata dodała i uwypukliła jako podstawą cechę Intronizacji, jako znamię rozpoznawcze drogie; nam Dzieła, oficjalne i praktyczne uznanie Królestwa Miłości Serca Jezusa, Jego społecznego panowania jednogłośnie uznanego przez malutką ojczyznę, jaką jest rodzina.
O. Mateo powraca do tego w 1926 roku: „Od początl buntowaliśmy się przeciwko strasznemu złu społeczn go i politycznego laicyzmu, przeciw temu szkodliwen modernizmowi, który faktycznie zdetronizował Jeza w życiu rodzinnym, społecznym i narodowym, redukują Go do roli Króla, z którego się szydzi, Króla zakrystii li kogoś w tym rodzaju… Nasze dzieło zamierza przeprowadzić kontrrewolucję i być równocześnie uroczystym i praktycznym zadośćuczynieniem za te zbrodnie obrazy Bożego Majestatu.”
W końcu w 1946 r. napisał: „Intronizacja jest hołdem uwielbienia, społecznego zadośćuczynienia i żarliwej miłości, który rodzina – jako komórka społeczna – składa Sercu Jezusa jako Królowi społeczeństwa. W tym sensie absolutnie doktrynalnym intronizacja nie jest tylko prostym i pięknym poświęceniem. Jest ona hołdem składanym Bogu w duchu miłości i zadośćuczynienia za współczesne społeczne odstępstwo. Jest to zawołanie: Witaj, Królu! Chcemy, aby On nad nami panował małej ojczyzny w imieniu dużej ojczyzny.”
Wniosek nasuwa się sam: dla Ojca Mateo rodzinne królestwo Serca Jezusowego jest głównym środkiem do osignięcia najważniejszego celu: Królestwa Serca Jezusa nad chrześcijańskim społeczeństwem.
(…)
Przytoczmy tu fragment jego sprawozdania dla Przełożonego Generalnego z października 1945 r., w którym tłumaczył powody tego nowego kierunku pracy: „Wydaje się rzeczą oczywistą, że niespodziewany zwrot, jaki przybrała moja kaznodziejska akcja, był po prostu wzmocnieniem tego, co słusznie nazywamy „Królestwem Serca Je-zusowego”, ale tym razem opartym na wspaniałej podwalinie, na uświęceniu duchowieństwa. To więc pozostanie już na pierwszym planie, zaś organizacja tego drogiego nam Dzieła nadejdzie w swoim czasie jak dojrzały owoc, którego ożywczym sokiem będzie płomienna miłość kapłanów do Najświętszego Serca Jezusa.”
Ojciec Mateo był przekonany, że bez uświęcenia duchowieństwa i bez głębokiego nabożeństwa do Serca Bożego u kapłanów, nie można mówić o rozwoju i pogłębieniu tego nabożeństwa u wiernych. W rekolekcjach dla przełożonych zakonów żeńskich w Kanadzie zwierza się, że jako młodego kapłana porywały go trzy sprawy: wiedza, kaznodziejstwo i praca. Z biegiem lat przekonywał się coraz bardziej, że wiedza, kaznodziejstwo i działalność zewnętrzna są konieczne, ale bez osobistej świętości kapłan niewiele dokona. Dlatego ostatnie lata swego życia poświęcił pracy nad uświęceniem kleru. Równocześnie przez kapłanów propagował wśród wiernych kult Serca Bożego, a w Jego ramach dzieło Intronizacji.
Ojciec Mateo realizował słuszny pogląd, pragnąc uczynić z kapłanów apostołów Serca Jezusowego. Powołanie kapłańskie jest bowiem przede wszystkim powołaniem miłości. Całe swoje życie Ojciec Mateo poświęcił więc sprawie społecznego panowania Najświętszego Serca Jezusa, a nie tylko okres od 1907-1945 roku, kiedy to dzieło Intronizacji dominowało w jego działalności apostolskiej. Niemniej jednak faktem pozostaje, że właśnie w tym centralnym okresie jego życia, obejmującym 38 lat, o. Mateo tak rozwinął swoją działalność, że stał się światowym Apostołem Intronizacji Serca Pana Jezusa, a propagowane przez niego Dzieło było znane i przyjmowane przez miliony ludzi na całym świecie.
(…)
Zasięg działania o. Mateo, jak już wspomnieliśmy, nie ograniczał się tylko do rodziny, aczkolwiek była ona głównym przedmiotem jego starań. Od początku, obok ceremonii rodzinnej propagował i praktykował Intronizacje Najświętszego Serca w szkołach, szpitalach, w różnego rodzaju kółkach lub dziełach apostolskich, we wspólnotach, a nawet w więzieniach. Czynił tak dlatego, że dla niego Intronizacja w rodzinie nie była celem, lecz głównym środkiem do osiągnięcia zasadniczego celu: teoretycznego i zarazem praktycznego uznania panowania Serca Jezusa nad całą rodziną ludzką. Miał on wyraźnie na uwadze ognisko domowe w jego społecznej funkcji wychowawczej i religijnej.
Uświęcenie rodziny było dla o. Mateo tylko sposobem na zapewnienie „jednego żywego kamienia” więcej do budowania powszechnego Królestwa Jezusa Chrystusa. Dążył on niezmiennie do tego samego celu, każąc uznać uroczyście to Królestwo również w rodzinach w szerszym znaczeniu tego słowa: poprzez placówki szkolne, charytatywne, społecznego apostolstwa. Nie sposób nie wspomnieć tutaj o licznych intronizacjach publicznych w miastach, prowincjach, wśród narodów – intronizacjach, które były jednym z najpiękniejszych rezultatów jego kampanii. W swojej działalności apostolskiej pragnął zrealizować wszystkie prośby Serca Jezusowego z Paray-le-Monial, a nie tylko te, które dotyczyły rodziny. We wszystkich poczynaniach jego wizja miała wyraźnie powszechny charakter: wszystkie one powinny przyczynić się do społecznego panowania Króla Miłości.