Ofiarując niniejszy egzemplarz mego listu ks. Kazimierzowi Dobrzyckiemu, upoważniam Go do wtajemniczenia w treść tegoż listu rodaków i rodaczki ku ich pociesze, ku czci Najświętszej Maryi Jasnogórskiej Pani i Królowej i ku chwale Najświętszego Serca Jezusowego.
o. Pius Przeździecki Generał Zakonu OO. Paulinów
Jasna Góra 5 sierpnia 1941
List Okólny do Ojców i Braci Zakonu św. Pawła I Pustelnika o Intronizacji Serca Jezusowego
Najświętsze Serce Jezusowe przyjdź Królestwo Twoje przez Niepokalane Serce Maryi
Wielebni Ojcowie i Bracia:
Wśród dziejów świata, czasy jakie przeżywamy, należą niewątpliwie do niezwykle katastrofalnych. Ludzkość bowiem w stosunku do swojej świadomości bardziej odwróciła się dziś od Boga i więcej nagromadziła występków i zbrodni, niż kiedykolwiek. Dlatego to sprawiedliwość Boża postanowiła tym mocniej ją dotknąć Swą ręką każącą. Tak, okropna wojna obecna – to kara za grzechy ludzkości(3), nie tylko pogańskiej, lecz zarówno chrześcijańskiej, owszem i tych, którzy do życia doskonalszego zostali powołani.
Ale Bóg nasz nie tylko jest sprawiedliwy, ale także nieskończenie miłosierny. W najgłębszej więc mądrości Swojej i Ojcowskiej Opatrzności, tak kieruje biegiem wszystkich świata wydarzeń, by ludzkość, oczyszczona choć w części zadośćczyniącymi cierpieniami swymi, oraz kąpana we własnej krwi, uznała wielką swą winę i znów zwróciła się do Boga, jako swego Stwórcy i Ojca.
My kapłani i bracia, jako wyłącznie na służbę Bożą poświęceni, bolejemy nad zgubą tylu dusz, które zamiast poprawić swe życie, pod wpływem ciosów karzących , do dawnych grzechów dodają nowe, między innymi bluźnierstwa przeciw Bogu miotane, radzibyśmy tedy doczekać, czasów szczerego nawrócenia się ludzkości do swego Stwórcy i Pana. Jako zaś synowie naszej Ojczyzny, pragnęlibyśmy przede wszystkim jej pomóc, do odrodzenia się duchowego i ujrzeć ją nie taką jaką była, tj. niewdzięczną i obarczoną nowymi grzechami, lecz naprawdę „wierną”, wdzięczną i taką, jaką wszechmocny Pan i Bóg w Swym Sercu pragnie by była, i do czego w Swym nieprzebranym miłosierdziu chce szczególnie ją wesprzeć Swym Boskim ramieniem.
W przemówieniu mym podczas minionej w tym roku Akademii Jubileuszowej zapowiedziałem, że przygotuję List okólny o opatrznościowym środku podanym przez Chrystusa Pana dla ratowania ginącej obecnie ludzkości. Dziś, spełniając to oznajmiam z całą stanowczością, że tym środkiem jest INTRONIZACJA NAJŚW. SERCA JEZUSOWEGO w duszach, rodzinach względnie zgromadzeniach oraz całych narodach jako takich, o czym dowiadujemy się między innymi z objawień, udzielonych przez to Boskie Serce świętej Małgorzacie Marii Alacoque, które najwyższa Władza kościelna bardzo sobie waży.
Najpierw wypada powiedzieć o Intronizacji w rodzinach, gdyż dotychczas znalazła ona większy oddźwięk w Kościele i szersze zastosowanie.
2.Intronizacja w rodzinach
Praktyka intronizacji w rodzinach opiera się na objawieniach, udzielonych świętej Małgorzacie. Pan Jezus odsłaniając przed nią Swe Serce, ujawnia niezwykłe pragnienie wzajemnej miłości ze strony ludzi. Zażądał by wizerunek jego Serca był wszędzie wystawiony ku czci i obiecał zlać przeobfite skarby swych łask i błogosławieństwo na te ogniska rodzinne, w których tenże wizerunek cześć szczególną będzie odbierał. Objawił, że pragnienie wzajemnej miłości skłoniło Go do objawienia ludziom Swego Serca ze wszystkimi skarbami miłości, miłosierdzia, łaski, świętości i zbawienia, mówił że osobliwszą to byłoby dla Niego radością , jeśliby Go ludzie czcili w Jego Sercu cielesnym, którego wizerunek nieczułe serca ludzkie poruczyłby do głębi, dodał, że gdzie tylko ten wizerunek będzie wystawiony, ku uczczeniu, wszędzie ściągnie wszelkiego rodzaju błogosławieństwa, że zjednoczy rodziny powaśnione i zaopiekuje się tymi rodzinami, które by były w jakiejkolwiek potrzebie….ponieważ to nabożeństwo jest ostatnim wysiłkiem Jego miłości jaką zapragnął obdarzyć ludzi w tych ostatnich wiekach.
Objawienie to miało miejsce w uroczystość św. Jana ewangelisty dnia 27.12.1673 roku i powtarzało się – co godne jest podkreślenia – co roku w tą samą uroczystość, jak zaświadczyła święta Małgorzata w 16 lat później. Innym razem Pan Jezus dał poznać tej świętej ,że wielką mu to sprawia radość, gdy odbiera cześć od swych stworzeń . Wówczas też przyrzekł ,że wszyscy którzy by się temu Najświętszemu Sercu poświęcili nigdy by nie zginęli i że Serce Jego jako zdrój wszelkich błogosławieństw obficie rozlałoby je na wszystkie te miejsca, gdzie obraz Jego Najśw. Serca byłby wystawiony ku czci i miłości, że przez ten środek zjednoczyłby rodziny powaśnione, że będzie wspierał i wspomagał te z nich które znajdowałyby się w jakiejkolwiek potrzebie, jeżeli z ufnością będą się zwracały do Niego i starały się żyć według Jego świętych przykazań.
Z objawień Chrystusa Pana okazuje się, że aby zadośćuczynić w życzeniu Serca Jezusowego należy: Jego wizerunek umieścić w widocznym i zaszczytnym miejscu w swym domu czy mieszkaniu; w uroczysty sposób poświęcić się Temu Najśw. Sercu, otaczać wizerunek Jego Serca czcią i miłością; żyć według świętych Jego zasad; we wszystkich potrzebach swych zwracać się do Jego Serca z całą ufnością. Gdy to będzie spełnione, wizerunek Serca Jezusowego na miejscu gdzie będzie wystawiony ściągnie wszelkiego rodzaju błogosławieństwa. W szczególności zaś Serce Jezusa zjednoczy rodziny poróżnione. A ileż mamy rodzin rozbitych, rozwiedzionych, rozseparowanych i w ogóle powaśnionych ! Otóż w tych wszystkich rodzinach Najśw. Serce Jezusa pragnie ustalić : pokój, harmonię, zgodę i miłość; chce im pomagać we wszystkich ich potrzebach; zapewnia nadto Pan Jezus czcicielom Swego Serca: pomoc potrzebną w ich stanie ,ulgę w ich pracach, błogosławieństwo Swoje dla wszelkich ich przedsięwzięć oraz pociechę w ich cierpieniach w ich nędzy czy niedostatku. W tym Najśw. Sercu znajdą miejsce ucieczki na przeciąg całego ich życia a zwłaszcza w godzinę śmierci, tak że nie zginą na wieki. „O jak słodko będzie umierać, mówi święta Małgorzata Maria po życiu gorliwym, wypełnionym ustawicznym nabożeństwem do Najśw. Serca Jezusowego!”
Oto jak wspaniałe obietnice uczynił Pan Jezus dla rodzin które poświęcą sie Jego Sercu Boskiemu. Dziś poświęcenie się rodzin Sercu Jezusowemu stanowi osobny obrzęd, przez który członkowie rodzin, oczyściwszy swe dusze przez spowiedź sakramentalną i przyjąwszy w Komunii św. Króla Miłości w domu zazwyczaj przy współudziale kapłana, uroczyście umieszczają wizerunek Serca Jezusowego na miejscu zaszczytnym, a następnie po poświęceniu wizerunku i przemówieniu kapłana odmawiają głośno obdarzony odpustem zupełnym akt poświęcenia się Najśw. Sercu Jezusowemu. To poświęcenie się stwierdzają w końcu swymi podpisami w dwóch egzemplarzach, z których jeden odsyła się do Paray – le – Monial za pośrednictwem Księży Jezuitów w Krakowie, drugi zaś przechowuje rodzina u siebie jako cenny dokument.
Do czasów Ojca Matheo o którym niżej będę mówił, czyli do roku 1907 praktyka tu omawiana nosiła nazwę ” Poświęcenie się rodzin Najśw. Sercu Jezusowemu.” O. Matheo zapewne pod wpływem natchnienia nazwał to dzieło ” Intronizacja Najśw. Serca Jezusowego w rodzinach”. Jakkolwiek dzieło pozostaje tym samym, jednak wyraz „Intronizacja” nadaje mu charakter bardziej uroczysty, oznaczając, ze rodzina uroczyście wprowadza Najśw. Serce Jezusowe na tron swego ogniska domowego i uroczyście zobowiązuje się do pilnego przestrzegania jego Boskich przykazań oraz do okazywania mu czci i miłości jako Swemu Królowi Miłości.
Tak przedstawia się ” Intronizacja Najświętszego Serca Jezusowego w rodzinach”. Mimo zapału do nowego nabożeństwa jaki budziły pisma powiernicy Serca Jezusowego w Paray , Intronizację w rodzinach zaczęto szerzyć dopiero od roku 1875 czyli po beatyfikacji Małgorzaty Marii Alacoque w roku 1884. i odtąd Intronizacja jest ściśle powiązana z innym wielkim dziełem Bożym w Kościele , mianowicie z tak zwanym „Apostolstwem Modlitwy”, którego zasadniczy cel zawiera się w jego haśle:, ” Najświętsze Serce Jezusa przyjdź Królestwo Twoje”. Twórcą czyli założycielem Apostolstwa Modlitwy był ojciec Ramiere TJ we Francji we wspomnianym roku 1875 rozpoczął on wielką kampanię, by drogą modlitwy wypraszać u Boga i uskuteczniać intronizację Serca Jezusowego w rodzinach. Na jego przedstawienie propagowane w „Posłańcu Serca Jezusowego” złożyło 530 Biskupów swe podpisy i pieczęcie na petycji, skierowanej do papieża Piusa IX, ażeby cały rodzaj ludzki poświęcił Boskiemu Sercu Jezusa.
Jakkolwiek Pius IX tego nie uczynił, gdyż na taki akt było jeszcze za wcześnie to jednak wydając dekret o osobistym poświęceniu się Sercu Jezusowemu, o czym niżej mówić będę zaaprobował i pobłogosławił to dzieło, rzucone przez ojca Ramiera w stosunku do rodzin. Biskupi ówcześni ze swej strony również gorąco zalecali wiernym dzieło poświęcenia i siebie osobiście i rodzin Sercu Jezusowemu. Odezwy Apostolstwa Modlitwy skierowane do wszystkich rodzin, by każda z nich obwołała Boskie Serce Jezusa swym Królem, robiły też swoje ,tak iż wkrótce starania gorliwych czcicieli Serca Jezusowego wydały wspaniałe owoce. Adresy rodzin, jakie wpłynęły wtedy ze wszystkich stron utworzyły 42 tomy tzw. „złotych ksiąg”, które zostały złożone w kaplicy objawień w Parai – le Monai. I odtąd poświęcenie się rodzin Sercu Pana Jezusa dzięki Apostolstwu Modlitwy już bez przerwy postępowało naprzód, chociaż nie zawsze z takim zapałem jak za czasów ojca Ramaiere.
Oprócz próśb błagalnych jakie członkowie Apostolstwa Modlitwy zanoszą do Najśw. Serca Jezusowego by wszędzie zapanowało, dużą pomoc w tym względzie okazuje miesięcznik „Posłaniec Serca Jezusowego” wydawany przez Apostolstwo Modlitwy w przeszło 40 językach.
Chociaż w drugiej połowie ubiegłego stulecia nabożeństwo do Serca Jezusowego zatoczyło takie kręgi w rodzinach, to jednak życzenia Boskiego Zbawcy dalekie są jeszcze od zrealizowania. Jeszcze olbrzymia liczba dusz i rodzin wygląda promieni wychodzących z Boskiego Serca Jezusowego. I oto w naszych czasach wzbudza Bóg apostoła o gorącym sercu, który postanowił zdobyć świat cały, rodzinę za rodziną dla miłości Pana Jezusa. Zamiar ten wydawałby się mżonką , gdyby nie był dziełem Bożym, a ponieważ właśnie jest dziełem Bożym, może się urzeczywistnić ale głównie jedynie przez Intronizację Serca Jezusowego rodzinach chrześcijańskich całego świata. Apostołem tym jest O. Matheo Crawley Boevey ze zgromadzenia Najśw. Serca Jezusa i Maryi . Urodził się w Peru. Ojcem jego był Anglik zamieszkały w Valparaiso w Chile.
Oto w jaki sposób opowiada on swoje powołanie na apostoła Serca Pana Jezusa. Było to w r. 1905. Opuszczony przez lekarzy bo wszyscy uznali jego chorobę za nieuleczalną, postanowił należycie przygotować się do śmierci. Mimo złego stanu zdrowia puszcza się w długą podróż by o łaskę dobrej śmierci modlić się w Paray w miejscu gdzie pierwsze zdroje łask z Najśw. Serca wytrysły. Pojechał z biedą, ale szczęśliwie. „Gdy uklękłem u stóp ołtarza w kaplicy objawień, tak sam opisuje przebyte wrażenia, wśród żarliwej modlitwy, uczułem nagle w mym wnętrzu, jakieś dziwne wstrząśnienie i jakby uderzenie łaski, niesłychanie potężnej, ale zarazem niewypowiedzianie słodkiej. Czułem jakiś gwałt w sercu, ale zarazem dziwną słodycz; powstałem z modlitwy zdrów zupełnie. Upadłwszy przed Najśw. Sakramentem , zatopiony w składaniu podziękowania, postanowiłem wszystko uczynić co Pan Jezus zażąda ode mnie i tego samego wieczora powziąłem zamiar pozyskiwania całego świata rodzina po rodzinie dla miłości Serca Jezusa. Zrozumiałem, że jedno z życzeń jakie Pan Jezus objawił świętej Małgorzacie Marii nie zostało jeszcze spełnione tj. aby panował w rodzinach, nie tylko przez ofiarowanie całego świata Jego Sercu, które wykonał Papież Leon XIII, lecz przez ofiarowanie każdej rodziny osobno, aby widział w każdej rodzinie tron dla siebie wzniesiony. Usłyszałem wtedy te słowa:, „ O gdybyś ty uwierzył w siłę miłości, ujrzałbyś wielmożności tejże miłości.
Powołanie od Boga aby nie było złudzeniem musi być zbadane i potwierdzone przez namiestników Boga na ziemi a w Kościele nie ma żadnego prawowitego posłannictwa, tylko takie które się spełnia pod posłuszeństwem pasterza, przez Chrystusa Pana ustanowionego. Tak też i o. Matheo uznał za potrzebne poddać swe apostolskie zamiary przełożonym swego zakonu, za ich radą najwyższemu Pasterzowi na ziemi Ojcu Świętemu.
Przybywszy do Rzymu by prosić Ojca św. o upoważnienie aby się mógł oddać temu apostolstwu upadł do stóp Ojca św. Piusa X i tak do Niego przemówił:, „Ojcze św. przychodzę do Ciebie z prośbą, abyś mi dał upoważnienie do pracy, nad spełnieniem życzeń Najśw. Serca Jezusowego tj. abym się o to starał, by ono przez miłość zapanowało na całym świecie. Pozwól, abym był apostołem Serca Pana Jezusa, abym pracował nad tym aby dla niego pozyskać jedną rodzinę po drugiej.”
Nie, mój synu, brzmiała odpowiedź Ojca św. – ależ Ojcze św. ja pragnę opowiadać o miłości, o królestwie miłości. Ja czuję, że to jest sprawa którą żąda ode mnie Serce Pana Jezusa. – Nie, mój synu. Ja podniosłem oczy na Ojca św., a on przytuliwszy mnie do Serca tak do mnie przemówił, „ Synu, Ty mnie prosisz, abym Ci pozwolił, a ja ci mówię jako Namiestnik Chrystusa na ziemi, rozkazuję CI przebiegać świat cały, opowiadać, głosić i szukać dla Serca Pana Jezusa świątyń w każdej rodzinie i rozszerzać w ten sposób to nabożeństwo.” Takim orzeczeniem Ojca św. Intronizacja w rodzinach została decydująco zalecona przez Stolicę Apostolską.
Podczas pobytu w Rzymie O. Matheo złożył uszanowanie najwyższemu po Ojcu św. przełożonemu zakonów kard. Vivesowi Tuto i przedstawił mu sposób i cały plan Intronizacji, który go starannie przejrzał i zatwierdził. Zachwycony sposobem apostolstwa Ojca Matheo, książę Kościoła pobłogosławił jego gorliwość kapłańską, mówiąc : „Dzieło Twoje Ojcze jest wspaniałe ! Możesz się uważać szczęśliwym, że całe życie chcesz mu poświęcić.”
Wzmocniony na duchu, tak wyraźnie zleconą sobie zaszczytną misją i błogosławieństwem Ojca św. O. Matheo powrócił do swej zamorskiej ojczyzny i z całym zapałem wziął się do pracy. Skutek wykazał, że był w tej sprawie palec Boży, że moc Boża działa przez słabe ludzkie narzędzie. Ponieważ społeczeństwo w Ameryce było obojętne i owszem w dużej mierze nawet wrogie dla wiary. O. Matheo rozpoczął apostolstwo swoje od dzieci, by przez dzieci pozyskiwać rodziny. Młodziutkie dziewczątka dziesięcio a nawet ośmioletnie to były pierwsze zelatorki Dzieła poświęcenia się rodzin Sercu Zbawiciela, sprawdziły się słowa Pana Jezusa: „Z ust niemowlątek doskonałą uczyniłem chwałę/ Mt 21,16/” Łaska Boża cuda działała w tych czystych serduszkach, dobre te dzieci ogniem swej miłości zapalały własne rodziny a tysiącami listów roznosiły ten ogień po świecie zdobywając dla sprawy mnóstwo rodzin, znajomych i obcych. A były to nieraz listy pisane na klęczkach, wśród gorącej modlitwy. Twardy kamień posadzki był niekiedy naznaczany krwią umartwienia, którą maleńkie zelatorki popierały wzrastające swe apostolstwo.
Gdy pierwsze lody obojętności zostały w ten sposób złamane, zaczął O. Matheo występować śmielej i szerzej. W r. 1906 zatwierdził kardynał arcybiskup Dzieło i dał aprobatę kościelną na pierwszą broszurkę napisaną w celach propagandy. I od tej chwili jakieś ciepłe i potężne fale łaski zaczęły wyraźnie rozlewać się po rodzinach niosąc za sobą zdumiewające błogosławieństwa. W domach z których od dawna wygnana była wiara, wróciły na powrót praktyki chrześcijańskie, zatwardziali grzesznicy a nawet zaciekli wrogowie Kościoła wracali do wiary i pobożności, w rodzinach katolickich zwłaszcza wśród młodzieży, rozwijały się kwiaty prawdziwej świętobliwości.
Cudowna ta zmiana nastąpiła w krótkim czasie po ogłoszeniu książeczki szerzącej Dzieło Intronizacji. Tak wielkie i nadnaturalne owoce Dzieła sprawiły że Ojciec św. Pius X uświadomiony o tym wszystkim przesłał swe błogosławieństwo Apostolskie dla całego Dzieła, jak i dla kapłanów, którzy się szerzeniu oddawali 09.III.1911 r.”
Biskupi chilijscy widząc jak wielkie i doniosłe są skutki poświęcenia rodzin Sercu Jezusowemu pragnęli aby Dzieło Intronizacji było przeprowadzone w całym kraju. Nieco później wnieśli prośbę do Stolicy św. o udzielenie odpustu dla rodzin, które w ich diecezjach przeprowadziły Intronizacje Najśw. Serca. Prośba została wysłuchana i odpusty udzielone 24 lipca 1914r.
Dzieło rozpoczęte i popierane w Chile wnet się rozeszło po innych krajach Południowej Ameryki. W Rzeczypospolitej Kolumbii gdzie do niedawna panowała masoneria 6 lat pracy nad rodzinami przez Intronizację sprawiło i wyzwalało prawdziwy przewrót życia katolickiego i odrodzenia. Nie poprzestając na prywatnej pobożności obywateli Sejm Narodowy uchwala prawo, że uroczystość Serca Jezusowego ma być odtąd świętem narodowym, że obraz tegoż Serca ma być wystawiony w głównej sali sejmowego gmachu, że Prezydent Rzeczypospolitej imieniem całego państwa, a urzędnicy miejscowi imieniem miast i wiosek publicznie poświęcą naród Bożemu Sercu.
Podobnie działo sie gdzie indziej. Zaledwie lat kilka upłynęło odkąd pierwsze ziarna tej myśli rzucone zostały w ziemię a juz dzieło Intronizacji rodzin jakąś złotą siecią błogosławieństwa oplotło całą Amerykę Południową, w Ekwadorze, Argentynie, Peru, Paragwaju i na wyspach Antylach.
Niebawem sieć ta rozszerzyła się na Amerykę Północną Stanów Zjednoczonych , Kanadę i Meksyk, wreszcie przerzuciła się za morze w Azji do Chin i Japonii, w Afryce, do Egiptu i do misji Środkowo – Afrykańskich, do Madagaskaru, do Senegalu, na Wyspy Moludzkie, i inne wyspy wśród oceanu.
Ale tego wszystkiego nie było dosyć gorliwemu apostołowi , który za Boskim swym Mistrzem „ogień” chciał puścić na ziemię i tego tylko pragnął, aby był zapalon”/ Łk 12,49/
Wprawdzie przez swe maleńkie a gorliwe zelatorki wysłał, jak do innych części świata również i do różnych krajów Europy wiele listów nawołujących do Intronizacji w rodzinach. Zresztą przez dobrą prasę wszędzie juz dowiedziano się o nadzwyczajnych i prawdziwie cudownych skutkach apostolskiej pracy Ojca Matheo w Południowej Ameryce. Nic więc dziwnego, że otrzymujący listy intronizacyjne, prosili go, by zechciał osobiście zapoznać z Dziełem Intronizacji narody i kraje Europy. Uszczęśliwiony, że będzie miał sposobność rozszerzyć panowanie Boskiego Serca Jezusa na nowych terenach, wybrał się Ojciec Matheo do Europy w r. 1914, właśnie w chwili gdy wybuchł pożar światowej wojny. Zdawać by się mogło, że pora dla tego rodzaju propagandy wybrana była najnieodpowiedniejsza, bo wszystkie umysły zajęte były wieściami z placów boju. Stało się jednak inaczej. Podróże Ojca Matheo po Europie – a przebiegał we wszystkich kierunkach Francję, Hiszpanię, Portugalię, Włochy, Holandię, Szwajcarię, były jakby triumfalnym pochodem działań Intronizacji w rodzinach. Te same ciepłe fale łaski, które rozlewały się po jego amerykańskiej ojczyźnie, zaczęły krążyć i po europejskich krajach. Gdziekolwiek pokazał sie na ambonie Ojciec Matheo, zbierały się takie tłumy wiernych, że nie mogły ich pomieścić kościoły. Żeby ułatwić słuchanie nauk, Ojciec Matheo przemawiał tego samego dnia w dwóch a nieraz trzech kościołach i wtedy głosił Słowo Boże po 8 razy dziennie.
Wielką ową wyprawę miłości Ojca Matheo do różnych państw Europy ożywił i bardzo skutecznie poparł ojciec święty Benedykt XV. Ojciec św. odezwał się do wszystkich katolików całego świata: „ Bożą wolą jest, aby Jezus Chrystus był królem we wszystkich rodzinach. Bóg sam tego chce.” Na te słowa Namiestnika Chrystusowego zniknąć musiały wszystkie przeciwieństwa, wszystkie wahania, których przedtem nie brakowało. Po wezwaniu Ojca św. tysiące rodzin rzuca się przed obraz Jezusa Chrystusa i ofiaruje się Jego Najśw. Sercu.
Dla naszej zachęty warto przebiegnąć w duchu za Ojcem Matheo, te państwa w których pracował i spojrzeć na wynik jaki osiągnął .
W katolickiej Belgii pracuje stały komitet, który sobie wziął za zadanie szerzyć dzieło Ojca Matheo. Wszyscy Biskupi belgijscy tą sprawę popierają. Toteż dzieło to dziwnie się tam rozwija. W miejscowości Arlon trzy tysiące rodzin stanęło pod berłem Chrystusa Króla. Obok miesięcznika o Intronizacji Społecznej Serca Jezusowego, który w Belgii i na cały świat się rozchodzi od blisko 30 lat wychodzi też co miesiąc „Mały kurier” o czterech stronicach który zachęca do Komunii Świętej w każdy pierwszy piątek miesiąca.
Biskup Namur znamienne wypowiedział słowa: ” Intronizacja jest najskuteczniejszym lekarstwem przeciwko złym prądom, które się dziś pokazują.” Jeszcze wymowniejsze orzeczenie wygłosił kardynał Marcier: „ Chrystus powinien panować, ale on chce panować przez miłość. My to wiemy:, ale nie ma nikogo ani między wiernymi, ani między duchownymi, kto by nie wierzył w panowanie Chrystusa przez Kościół Katolicki, kto by nie przyznawał że Pan Jezus szuka dusz, które by mógł w sposób szczególny miłować i które by go prawdziwie miłowały. Lecz co innego jest wierzyć w tę prawdę, a co innego żyć dla niej. To jest prawdziwie życiodajna pobożność, która prowadzi do zupełnego oddania siebie samego, oddania siebie i całej rodziny, które to ofiarowanie teraz się rozszerza. Spodziewam się doczekać dzięki tej pracy, że zobaczę obraz Chrystusa Pana umieszczony na tronie we wszystkich rodzinach, że przystępujących do Komunii Świętej przez 9 pierwszych piątków będzie coraz więcej, że w całej Belgii z jak największą uroczystością będą wszyscy obchodzić święto Najśw. Serca Jezusowego w piątek po oktawie Bożego Ciała”.
Dnia 29 czerwca 1919 roku Belgia przez swego metropolitę oddała hołd Najśw. Sercu Pana Jezusa w obecności króla, jego rodziny i urzędników. Arcybiskup złożył w imieniu całego kraju uroczyste podziękowanie Sercu Pana Jezusa za szczególną opiekę w czasie wojny a potem ofiarował całe królestwo Sercu Pana Jezusa i złożył przyrzeczenie, że w najbliższym czasie cały naród wystawi wspaniałą świątynię Najśw. Sercu Pana Jezusa.
Nie mniejszy zapał uwydatniła katolicka Francja w szerzeniu dzieła Intronizacji. Biskupi, arcybiskupi i kardynałowie skutecznie dzieło Ojca Matheo popierali i powagą swą zatwierdzali. Jedni ustnie polecali kapłanom aby Intronizację gorliwie rozszerzali, inni w pismach diecezjalnych i listach pasterskich takowe zalecali. Również najpoczytniejsze dzienniki katolickie, jak „La Croix” i inne pisma periodyczne wyjaśniały i zalecały Intronizację. W Lourdes prosty robotnik wyznał wobec Ojca Matheo, ze od 20 lat odprawia godzinę adoracji w tej intencji, aby królowanie Serca Pana Jezusa, utwierdziło się we wszystkich rodzinach. Ojciec Matheo usłyszawszy to zeznanie powiedział „ Oto ten ubogi robotnik był poprzednikiem tego dzieła; rzucił ziarno modlitwy swojej i przyszło żniwo obfite, bo słowa moje w Lourdes wydały wielkie owoce”.
W szerzeniu Intronizacji i Hiszpania nie ustępowała innym krajom Europy. W roku 1915 czterdziestu biskupów zaprowadziło i zatwierdziło Intronizację w swych diecezjach, zachęcając gorliwie wiernych do dzieła odnowienia rodzin i społeczeństwa”. Jak bardzo rozwinęła się Intronizacja w Hiszpanii, dowodem tego jest 250 sekretariatów, które nad tym pracują, aby coraz więcej rodzin dla Serca Pana Jezusa pozyskać.
W roku 1919 dnia 30 maja cała Hiszpania przez usta swego króla oddała się na służbę Pana Jezusa. Król w otoczeniu 22 biskupów, ministrów, w obliczu wojska i wielkich rzesz ludu odczytał w imieniu całego narodu akt poświęcenia Najśw. Sercu Pana Jezusa.
We Włoszech również pobyt Ojca Matheo przyniósł nowe tryumfy w Sercu Pana Jezusa. Gdy Ojciec Matheo bawił kilka dni w Rzymie po otrzymaniu listu papieskiego, zgłosiła się do niego siostra papieża, Hrabina Chiesa i księżna Giustiniani Brandini, aby je przyjął na zelatorki dzieła Intronizacji . Zanim opuścił Rzym dzieło Intronizacji zrobiło wielkie postępy w tym wiecznym mieście. Ze stolicy Włoch rozeszło się po całym PŁw. Apeninskim. W ciągu kilku tygodni założył Ojciec Matheo 180 sekretariatów, a z tych 30 w samym Rzymie. W kilka lat później, liczba ich wzniosła do 300. Sekretariaty te pracowały gorliwie, by cały kraj uświadomić o dziele Intronizacji, czego następstwem jest, że rodziny włoskie ogólnie garną się do królewskiego panowania Serca Pana Jezusa. Bardzo znamiennym jest fakt, że ojciec Gemelii, misjonarz na froncie wojennym, zdając sprawę Ojcu Świętemu o rozszerzaniu nabożeństwa do Najśw. Serca Jezusowaego w wojsku lądowym i morskim we Włoszech wykazał, że 2 miliony żołnierzy i oficerów włoskich poświęciło się Sercu Pana Jezusa. W jednym pułku przystąpiło do Intronizacji 360 żołnierzy z oficerami, 800 żołnierzy przystąpiło do tego dzieła po raz pierwszy przyjmując komunię św. ; 200 nieochrzczonych dało się ochrzcić, a 2000 szczerze do Boga się nawróciło. Widzimy tu cudowne działanie Intronizacji. Jak wiara rozchodziła się z Rzymu po całym świecie wśród rozmaitych cudów, tak i to dzieło dzięki poparciu i błogosławieństwu papieży, rozchodzi się z Rzymu po świecie a Bóg potwierdza je przedziwnymi znakami.
O pracy Ojca Matheo w Holandii i Szwajcarii nie mamy szczegółów w cyfrach, wiemy tylko, że pracował on tam z wielkim poświęceniem. Natomiast o maleńkim Księstwie Luksemburdzkim wiadomo, że wielka księżna w swym pałacu przygotowała tron serca Pana Jezusa , zaprosiła proboszcza katedry biskupiej, aby przewodniczył uroczystości intronizacyjnej. Znaczniejsze rodziny za przykładem Księżnej – pierwszy Minister Księstwa, Posłowie Sejmowi, przeprowadzili w swoich domach intronizację, przystąpiło do niej przeszło 800 rodzin.
Powyższe szczegóły przytoczyłem, na dowód jak przychylnie , owszem z jakim zapałem odnieśli się katolicy wymienionych tu państw europejskich do dzieła Intronizacji, którą nam wskazał sam Pan Jezus, przez powiernicę Swego Serca św. Małgorzatę Marię i którą tak gorąco i usilnie zalecają wszystkim wiernym najwyżsi pasterze powszechnego Kościoła.
Biorąc pod uwagę wszystko co do tej pory wyłuszczyłem, wyciągam wielki następujący wniosek: Intronizacja Serca Pana Jezusowego w rodzinach jest niewątpliwie opatrznościowym Dziełem Tegoż Najświętszego Serca Pana Jezusowego, podanym nam na te ostatnie czasy celem odrodzenia i uświęcenia rodzin chrześcijańskich na całej kuli ziemskiej. Świadczy o tym nie tylko nadprzyrodzone pochodzenie tego Dzieła – jak objawienie, choć prywatne, udzielone wybranej wizytce z Paray- le – Monial, którą Kościół wyniósł na ołtarze, lecz nadto i zastosowanie w praktyce, o czym przekonuje nas celowo szerzej przedstawiona i tak cudowna w skutkach, praca intronizacyjna Ojca Matheo. Sprawczynią takich faktów może być tylko siła Boża.
Najpierw mówi za siebie cudowne uzdrowienie Ojca Matheo z nieuleczalnej jego choroby; potem niezmordowana i wprost nadludzka jego praca: gdy bowiem zwróci sie uwagę, że każda nauka Ojca Matheo trwała zwykle godzinę, głoszenie po kilka nauk dziennie, juz przez ponad 30 lat bez większego wypoczynku, wobec faktu, że tenże Ojciec po kilku latach nadmiernej pracy w początkach kapłaństwa wpadł w nieuleczalną chorobę – należy uważać za drugi cud. Zdziałał zaś Bóg te cuda ściśle w związku z Intronizacją i dla Intronizacji Serca Jezusowego w rodzinach.
Następnie praca apostolska Ojca Matheo jest jedyna w dziejach Kościoła i dotąd od czasów 12 apostołów nie miała drugiej sobie podobnej. Wiadomo, że Zakony pracują na miejscach całego świata, władza ich jednak ograniczona jest ściśle określonym terenem, poza którym ich praca misyjna się kończy. Sam tylko Ojciec Matheo od najwyższej Władzy w Kościele otrzymuje stałą jurysdykcję i władzę do Intronizacji na cały świat, gdziekolwiek się znajdzie. Nie tylko bowiem Pius X odniósł się tak życzliwie jak widzieliśmy, do misji Intronizacyjnej. Następca jego Benedykt XV również potwierdza jurysdykcję daną Ojcu Matheo i m.in. na audiencji prywatnej tak powiedział do niego: „Idź, Ojcze i trwaj niezmordowanie w głoszeniu tej jakby nowej krucjaty miłości we wszystkich częściach świata. Napotkasz trudności, zapewne już je napotkałeś, bo są one udziałem każdego przedsięwzięcia Bożego. Mów jednak wszystkim, ze papież chce, aby to dzieło szerzyło się po całym świecie dla dobra obecnych społeczeństw”. Nadto własnoręcznym listem z dnia 12.V.1917 r. udziela dla jego pracy szczególnego błogosławieństwa.
Po zgonie Benedykta XV i wstąpieniu na tron śp. Piusa XI Ojciec Matheo znów udaje się do Rzymu z prośbą o potwierdzenie danej mu władzy w dziele Intronizacji. Ojciec św. nie tylko muj chętnie jej udziela, lecz nad to w myśl wskazań danych przez Pana Jezusa O jcu Matheo po jego cudownym uzdrowieniu w Paray wysyła go do najdalszych krańców świata by tam głosił osobiście Intronizację Serca Pana Jezusowego. Tenże papież Pius XI z racji owocnej pracy Ojca Matheo wysyła doń tez własnoręczny list z dnia 15 grudnia 1923 r.
Tak wyjątkowa dla Intronizacji aprobata Stolicy Piotrowej do której odnoszą się słowa Chrystusa Pana „ Cokolwiek zwiążecie na ziemi, będzie związane i w Niebie”. To szczególne Stolicy św. błogosławieństwo dla pracy intronizacyjnej stanowi zapewnienie płynące z wiary, że ta Intronizacja w rodzinach w naszych czasach jest istotnie wielkim Dziełem Bożym!
W ten to sposób Chrystus Pan przez Najwyższych Pasterzy w Kościele przypomina całej ludzkości, że On sam zalecił Intronizację i przez nią chce zapanować miłośnie nad rodzinami całej ludzkości.
Jak miłą jest Panu Jezusowi Intronizacja Jego Boskiego Serca, świadczą bardzo liczne cuda, którymi On Jezus tak wsławił i nadal wsławia to Swoje Dzieło. Bo jeśli prawdą jest co głosi zdanie doświadczonych sług Bożych, że łatwiej jest wskrzesić umarłego, anieżeli nawrócić zatwardziałego wroga religii Kościoła i samego Boga, tedy cuda Intronizacji spowodowane zaliczyć trzeba do największych i najbardziej przekonywujących. Otóż takimi przez Intronizacji w rodzinach dokonanymi nawróceniami możnaby całe tomy wypełnić i one to w znacznej mierze przyczyniają się do rozszerzania się praktyki poświęcenia rodzin Sercu Jezusowemu. I to również świadczy, że Intronizacja jest wyjątkowym w naszych czasach Dziełem Bożym w Kościele.
Nadto niezwykle przychylne ustosunkowanie się wszystkich krajów, gdzie Ojciec Matheo pracował, owszem, przedziwny zapał, jaki jego słuchaczy ogarniał, wymownie świadczy, że idea Intronizacji w rodzinach jest widocznie bardzo dostosowaną do ludzkiej natury, że doskonale trafia do przekonania umysłów, zaspakaja aspiracje dusz i pragnienia serc w czym słusznie upatrujemy palec Boży. Wiadomo, że Kościół św. dla dobra duchowego swych wiernych wiele praktyk religijnych podaje jak np. Trzecie Zakony dla osób w świecie żyjących, sodalicje mariańskie i różne bractwa i stowarzyszenia; dla rodzin wszakże jako takich, nie masz nic bardziej wskazanego i tak pożytecznego, jak Intronizacja, mocą której rodzina uroczyście z dobrej woli wprowadzając Najśw. Serce Jezusowe, jakby na tron do swego ogniska zobowiązuje się czcić i miłować to Serce Najdobrotliwsze i żyć wg. Jego świętych zasad; w zamian zaś otrzymuje Boskie zapewnienie pokoju w rodzinie, pomoc we wszystkich potrzebach oraz wiele innych łask z wiecznym zbawieniem.
Wreszcie jeszcze jedno świadczy o niezwykłej wartości Dzieła Intronizacji i stanowi cechę Jego boskości; do jego szerzenia wg. doświadczonego zdania Ojca Matheo nadaje się każdy, kto rozumie na czym Intronizacja polega, a mianowicie, że nie idzie o jeden obraz więcej w domu, ani też o samo odczytanie aktu poświęcenia się Sercu Jezusowemu, lecz o wprowadzenie Chrystusa w całe życie nasze, dzielenie się z Nim naszymi radościami i smutkami; jest to ciągła zależność od Pana Jezusa i zdanie się bez zastrzeżeń na miłościwe rządy Jego Boskiego Serca.
W Valparaiso (w Chile) , gdzie Ojciec Mateo rozpoczął swoje dzieło, największym apostołem Intronizacji Najśw. Serca okazała się pewna 75-letnia żebraczka nie umiejąca ani czytać ani pisać, która zdołała w ciągu kilku lat pozyskać Sercu Jezusa 600 rodzin , a ilu dorosłych doprowadziła do Chrztu Św. i ile nawróceń dokonała mówiąc o miłości Serca Jezusowego, trudno to wszystko zliczyć.
W Ameryce Południowej pierwszymi i najdzielniejszymi pomocnikami Ojca Matheo w dziele Intronizacji okazały się , jak już wspomniałem ośmio i dziewięcioletnie uczennice jednego z katolickich zakładów. Setki listów o Intronizacji pisanych na klęczkach na kamieniu i wysyłanych w różne strony do osób wcale nieznanych miały skutek niesłychany. Biskup w Tokio (Japonia) otrzymawszy taki list w odpowiedzi dziękuje za zapoznanie go z tak pięknym dziełem i donosi, że dzieło to wraz ze swoimi misjonarzami rozpoczął i ma nadzieję, że wszystkie tamtejsze rodziny chrześcijańskie urządzą u siebie Intronizacje.
Wobec takich przykładów którz może wymówić się od tego dzieła brakiem zdolności, umiejętności , brakiem czasu lub swą niegodnością? Intronizacja – to Dzieło Boże a nie ludzkie tylko, a kto najbardziej czuje się doń niezdolnym , kto czuje swą niegodność, ten jest najlepszym narzędziem w ręku Bożym. Prawdziwymi apostołami Intronizacji są dusze pokorne, proste, a zwłaszcza całkowicie zapominające o sobie ; dusze które ofiarują się modlić, kochać i cierpieć w tym celu aby szerzyło się panowanie Boskiego Serca Jezusa. Nawracanie dusz , pozyskiwanie ich Chrystusowi jest dziełem nadprzyrodzonym , a to co jest nadprzyrodzonym, uzyskuje się jedynie za pomocą środków nadprzyrodzonych. Ani nauka , ani wymowa tu nie wystarczą. Do nawrócenia dusz nie potrzebujemy dziś szczególniej ani ludzi uczonych ani też mówców znakomitych, lecz przede wszystkim świętych. A któż jest świętym? Świętym jest ten kto żyje życiem wiary i miłości. Darów tych Chrystus Pan nikomu nie odmawia byle o nie prosić z pokorą i wytrwałością.
Ojciec Matheo, szerząc dzieło Intronizacji, w naukach swych najczęściej przemawiał o sposobach apostołowania. Nacisk kładł na to, że najskuteczniejszym sposobem jest duch ofiary. Pracować około dusz zbawienia słowem i pismem jest rzeczą chwalebną i dobrą, lepszą jednak jest modlitwa , a najlepszym i najskuteczniejszym sposobem w tym względzie jest znoszenie przykrości i cierpień w połączeniu z cierpiącym Zbawicielem ; w cierpieniu bowiem jest prawdziwa siła zbawcza. Jeżeli nasze ciało lub serce nie cierpi niewiele pozyskamy ; do tego potrzeba ofiary.
Życie ofiary ma różne stopnie.
Pierwszy polega na tym ażeby przyjmować z ręki Bożej wszystkie przykrości, które ze sobą życie sprowadza a więc różne przeciwności, choroby, straty, wady naszych bliźnich, prześladowania, pokusy i różne udręki wewnętrzne. Do znoszenia takich ofiar obowiązany jest każdy chrześcijanin.
Drugi stopień dodaje do tych cierpień, które nam Opatrzność zsyła jest jeszcze dobrowolne, jako to : umartwienie w pokarmie i napoju, umartwienie innych zmysłów celem opanowania siebie.
Na trzecim stopniu dusze spełniają wszystko co się da czynić na pierwszym i drugim stopniu, a nadto za pozwoleniem przewodnika duchownego proszą Boga o cierpienia. Te dusze kierują się słowami które Chrystus Pan wypowiedział do św. Małgorzaty Marii „Ja szukam ofiary , która by chciała spełnić to , czego Ja dałem przykład. Czy chcesz Mi oddać serce twoje abym w nim mógł złożyć miłość bolejącą ? ‘’
Ojciec Matheo bezustannie zalecał ofiary pracującym w dziele Intronizacji. Stopień jednak zależał od usposobienia i stanu nadprzyrodzonego dusz , które spotykał. Nie wahał się wszakże mówić , że trzeci stopień ofiary jest nieodłączny od dzieła którym się zajmował.
Tak się przedstawia w krótkości doniosła w znaczeniu historia praktyki poświęcenia się rodzin Sercu Jezusowemu w całym Kościele, wyjąwszy nasz kraj o którym wypada powiedzieć osobno.
Szkoda, że społeczeństwo nasze nie miało szczęścia usłyszeć porywających nauk Ojca Matheo, bo chociaż dzieło pod nazwą „Poświęcenie się rodzin Sercu Jezusowemu ‘’ , którym kierują OO Jezuici w Krakowie, już znacznie wcześniej zostało zaprowadzone w naszej Ojczyźnie, to jednak w dalszym ciągu stosunkowo słabo się rozszerza wśród naszych rodzin. Ale rzućmy znów okiem historii na kult Serca Jezusowego w naszym narodzie i obaczmy czy nie mamy widoków na rozwój tego kultu jak i posunięcie dzieła Intronizacji na nowe wielkie tory.
Jeszcze przed św. Małgorzatą Marią Alacoque (1647-1690) znajdujemy u nas objawy czci dla Najśw. Serca Jezusowego. Ks. Piotr Skarga ( 1612) w uroczystość św. Marii Magdaleny między innymi głosił w kazaniu : „ Pan Jezus co dzień … sam się nam daje i Serce Swe w Sakramencie Ciała i Krwi Swojej ; a my Go nie miłujemy i kupić u nas za takie pożytki tej miłości nie może. O serce moje dzikie, czemu się tym do miłości nie wzbudzasz?” Ks. Jan Wąchalski TJ w „Żywocie Pana Jezusa ‘’ wydanym w r. 1592 umieszcza przepiękną modlitwę do Serca Jezusowego w której czytamy : „ Co za dziwna miłość ,Panie miły Jezu… Chciałeś jeszcze , aby Twój bok aż do Serca był otworzony, abyś tą raną widomą dał nam znać o niewidomej miłości i rządzy Serca Twego około naszego zbawienia ‘’. Podobnie i inni autorowie się wyrażają od początku XVII wieku.
Powszechnie jednak i to już pod wpływem SS. Wizytek osiadłych w Warszawie, Wilnie i Krakowie jako spadkobierczyń skarbów duchowych po św. Małgorzacie Marii , nabożeństwo do Serca Jezusowego datuje się u nas od początku XVIII wieku. OO. Pijarzy za pozwoleniem Klemensa XI z dn. 30.V.1705 r. pierwsi sprowadzili to nabożeństwo do swych kościołów oraz pierwsi zawiązali Bractwo Serca Jezusowego. Potem SS. Wizytki otrzymują w r. 1717 breve na kult publiczny w swych kościołach, gdyż do tego czasu czciły Serce Jezusowe tylko w swych klasztorach. Do SS. Wizytek i OO. Pijarów wnet dołączają się OO. Jezuici w Polsce zakładając Bractwa Serca Jezusowego.
W r. 1726 ks. Konstanty Chrzaniawski , bp. Krakowski oraz sam król Polski August II proszą papieża Benedykta XIII o ustanowienie święta Mszy Świętej i oficjum brewiarzowego ku czci Serca Jezusowego. Król August II dn. 15.V.1726 r. pisze do papieża : „Constans devotio erga SS Cor Jesu Christi etiam in regno Poloniae viget…Speciali cutlu ac singulari devotione tum ego tum gens tota Polona SS Cor Jesu prosequimur”. Na razie prośba ta została bez skutku.
W latach jednak 1762 – 1795 kiedy na czele licznych próśb również i z innych stron świata o tę samą uroczystość, Mszę świętą i pacierze kapłańskie proszą Stolicę Apostolską inni dwaj królowie Polscy August III i Stanisław Leszczyński oraz ośmiu naszych Biskupów tedy papież Klemens XIII dnia 06.II.1765 uwieńcza ich prośby pomyślnych skutkiem i – co uderzające – tylko dla Polski. I w tym Biskupi nasi i królowie uprzedzili nawet Francję , ojczyznę św. Małgorzaty, czym słusznie chlubić się możemy. Warto tu dodo dać co i jak w tej sprawie orzekła dn. 25.I.1765r Kongregacja św. Obrzędów : „ zezwolić należy na prośbę Biskupów polskich, gdyż istnieją już niezliczone prawie bractwa Serca Jezusowego, kanonicznie erygowane a zatwierdzeniem Mszy Świętej i pacierzy kapłańskich rozkrzewia się istniejąca już cześć Tego Boskiego Serca .’’
Z powyższego widzimy ,że kult Serca Jezusowego w naszym narodzie pod pewnym względem poniekąd przodował kiedyś i że ma u nas dobry do Intronizacji grunt, na którym przy cudownej pomocy tegoż Serca Jezusowego można w przyszłości coś więcej zdziałać.
W późniejszym czasie , niestety smutna jest nasza historia. Klęski naszego kraju, zniesienie Towarzystwa Jezusowego w r. 1773 i inne przyczyny przeszkodziły dalszemu rozwojowi nabożeństwa do Serca Jezusowego. Trzeba było nawet kryć się ze czcią Serca Jezusowego zwłaszcza pod berłem rosyjskim. Z drugiej strony – co smutniejsze – znajdowali się w tym okresie tacy co szydzili z tego nabożeństwa nawet wśród kleru ! Mimo to od 1870 r. kult Serca Jezusowego znów się obudził a nawet zaczął na nowo kwitnąć pod zaborami niemieckim i austriackim dzięki gorliwej pracy OO. Jezuitów , którzy kierowali „ Apostolstwem Modlitwy” i wydawali „Posłaniec Serca Jezusowego”. Wkrótce potem kiedy to Ojciec Ramiere ogłosił swe dzieło poświęcenia się rodzin Sercu Jezusowemu w naszym kraju dokonało tego aktu 50 tysięcy rodzin., Choć to duża liczba to jednak w stosunku do Francji jest zbyt małą bo tam 1 036 197 rodzin oddało się Sercu Jezusowemu. Lepsze już nieco wyniki mieliśmy w r. 1930, liczba bowiem rodzin parafii szkół i inn. Zrzeszeń razem wynosi 141 528. W roku 1932 ci sami OO. Jezuici wysłali z Krakowa do Paray le Monial dwie „złote księgi” liczące ponad 120 000 rodzin ; r. 1937 zapełnili już piątą z rzędu „księgę złotą” doprowadzając liczbę rodzin poświęconych Sercu Jezusowemu do 300000.
Należy tu zauważyć, że sprawę poświęcenia rodzin mocno ożywił u nas tuż po wojnie światowej w r. 1919 Ojciec Matheo przez założenie swego sekretariatu w Warszawie. Zakładanie sekretariatów to jeden z bardzo poważnych środków za pomocą których szerzył swe dzieło tam gdzie tylko choć raz rzucił ziarna miłości Serca Jezusowego. Sekretariaty jego niezmiernie pomagały w szerzeniu dzieła miłości; im też w dużej mierze zawdzięczamy, że złote księgi w Krakowie rychlej się zapełniały.
W związku też sekretariatem otwartym w Warszawie J.Em. Kardynał Kakowski dnia 8 maja 1919 roku ogłosił swój list pasterski z zaleceniem Intronizacji w swej Archidiecezji. Ponieważ list ten pełen głębokich myśli ma doniosłe znaczenie dla dzieła Intronizacji, wypada go tu przytoczyć w całości
„ Straszliwa burza przeszła nad światem i jeszcze nie ucichły jej gromy. Sprowadziło ją oddalenie się od Boga i podeptanie odwiecznych praw Jego. Ta próba ognia i krwi powinna nas oczyścić ze starych wad i błędów, ciężko doświadczeni, skruszeni i upokorzeni wracajmy teraz do Chrystusa. Chrystus już od dawna czekał na tę chwilę i wzywał nas do powrotu przez swych zastępców na ziemi. Leon XIII głosem ostrzegawczym wołał do wszystkich narodów: „Wróćcie do Chrystusa” i w tym celu poświęcił całą ludzkość Najśw. Sercu Jezusa. Jego następca Pius X w innej nieco formie powtórzył to samo hasło: „Odnowić wszystko w Chrystusie”. Pragnąc uleczyć zło w samym zarodku, pobłogosławił dzieło apostolstwa chrześcijańskiego w rodzinach. Nie dożył jednak chwili odrodzenia. Myśl Piusową potężnie poparł szczęśliwie nam panujący papież Benedykt XV widząc morze nienawiści w którym toną narody, każe głosić krucjatę miłości do rodzin chrześcijańskich, do których poleca wnosić Chrystusa, Króla Miłości, aby je odnowić w Chrystusie, a przez nie odrodzić narody i przyspieszyć powszechne społeczne panowanie Chrystusa.
Posłuszni głosowi Namiestników Chrystusowych poświęciliśmy przed kilku laty całą naszą Archidiecezję Najśw. Sercu Jezusa. Obecnie z pociechą widzimy, jak ta myśl wnika coraz głębiej w serca wiernych i ogarnia poszczególne rodziny chrześcijańskie. Poświęcenie się Najśw. Sercu Jezusa staje się coraz bardziej potrzebą życiową a nie formułką tylko: Chrystus się zbliża do serc jednostek. Chce być Królem w każdej duszy, a przez jednostki w narodach. Dzieło „Społecznego panowania Serca Pana Jezusa” polecając – tak kończy Arcypasterz – pragniemy najgoręcej aby każda rodzina oddała się Jemu z całą wiarą i miłością i by przez nie cały nasz naród uznał Go za swego najlepszego Ojca i Króla.”
Mimo tych chlubnych początków kult Serca Jezusowego w naszym kraju, kiedy to nam pierwszym było dane obchodzić uroczystość tegoż Serca i mimo iż przed Ojcem Matheo Intronizacja w rodzinach choć pod inną nazwą była u nas znana, musimy jednak przyznać, że ta Intronizacja nie znalazła u nas należnego poparcia i zastosowania.
Ponieważ pojęcie o małżeństwie przed ostatnią wojną wszechświatową w wielu narodach zostało niesłychanie obniżone i sakramentalna jego świętość wprost zdeptana nawet przez bardzo wielu małżonków katolickich, tym większa i gwałtowniejsza zachodziła potrzeba użycia na to nieszczęście najskuteczniejszego środka, jakim jest Intronizacja w rodzinach, jako wskazana przez Samego Zbawcę. Tymczasem środek pierwszorzędnego znaczenia w duszpasterstwie nie był należycie doceniony ani wg. stopnia potrzeby stosowany; czy to w porównaniu do innych narodów czy to w zestawieniu do liczby grzesznych i zbrodniczych nadużyć jakie dokonały się i nadal jeszcze dokonują w rodzinach naszego kraju. W dziele Intronizacji jesteśmy bardzo spóźnieni i do tej praktyki dość obojętnie ustosunkowani.
Jednak wola Chrystusa Pana, tak wyraźnie i cudownie ujawniona w Paray- le- Monial, tylekrotnie jednozgodnie zaleceniami ostatnich papieży wszystkim wiernym przypominana oraz tyloma cudami stwierdzona nie może być szczególnie przez kapłanów naszego narodu nie docenioną, a w szczególności przez nas OO. Paulinów, tak wyjątkowo – ze względu na Jasną Górę – znajdujących stanowisko wśród duchowieństwa naszego kraju. Toteż całym sercem i jak tylko mogę najusilniej zachęcam wszystkich wielebnych Ojców aby nabrawszy słusznego przekonania do Intronizacji w rodzinach jaką do ostatniego wysiłku miłości Serca Jezusowego na nasze czasy przeznaczonego, gorliwie ją zalecali wiernym bądź w konfesjonale, bądź na ambonie jako najskuteczniejszy środek do przywrócenia jedności w rodzinach, powaśnionych jako też i do odnowienia ich życia religijnego. Wszyscy zaś tak Ojcowie jak i Bracia módlmy się codziennie do Boskiego Serca Jezusowego by jego Królestwo przyszło do wszystkich rodzin naszego kraju jak i na całym świecie.
Miejmy w żywej pamięci słowa papieża Benedykta XV: „ Oby Boski Odkupiciel raczył widocznie objąć swe panowanie nad rodzinami katolickimi. Oby raczyło Jego Serce które Kościół nazywa „pokojem i pojednaniem naszym”, rozciągnąć Swe panowanie miłości na wszystkie rodziny, po całej ziemi rozsiadłe, dać światu pokój, odnowić społeczeństwo ludzkie i uświęcić dusze”.
3. Poświęcenie się dusz
Jakkolwiek Intronizacja w rodzinach przeznaczona jest do odegrania tak ważnej roli w naszych czasach ostatnich, to jednak stanowi ona tylko jedną z tych trzech form Intronizacji, które z woli Chrystusa Pana mają być razem zastosowane, by ludzkość w sposób ściślejszy połączyć z Bogiem.
Najświętsze Serce Jezusa ukazując się w wybranej swej Powiernicy w Paray wskazywało – prócz Intronizacji w rodzinach jeszcze na inne dwie, równie upragnione przez Siebie formy, mianowicie na Jego Intronizacje w poszczególnych duszach ludzkich oraz całych narodach jako takich; i – co godne jest podkreślenia – te dwie inne formy Intronizacji w pismach św. Małgorzaty więcej są omówione i bardziej wypuklone niż Intronizacja w rodzinach. I w tym względzie Kościół św. przez najwyższą swą władzę i powagę wypowiedział sie bardzo pozytywnie.
I oto jak Ojca Matheo Pan Jezus powołał do krucjaty miłości wśród rodzin, tak dziś powołuje wszystkich kapłanów w ogóle do tejże krucjaty miłości , przede wszystkim wśród dusz a gdy Opatrzność Boża pobłogosławi, również i wśród całych narodów; gdyż jedynym ratunkiem dla poszczególnych jednostek jak i dla rodzin i narodów jest niezawodnie Najświętsze Serce Jezusowe. Takiej potrójnej Intronizacji żądało Boskie Serce Jezusa za czasów św. Małgorzaty, takiej też żąda obecnie.
Jeśli zwrócimy się do pism św. Małgorzaty, przekonamy się, że istotnie Najświętsze Serce Jezusa prócz poświęcenia się rodzin żąda też, by mu poświęciły się dusze z osobna i całe narody. O osobistym poświęceniu się dusz Boskiemu Sercu Jezusowemu święta z Paray wspomina w swych pismach około 30 razy. Myśl tę poddał jej Sam Boski Mistrz wskazując jednocześnie na sposób tego poświęcenia się jako też zapewniając duszom Jemu poświęconym specjalne Swe błogosławieństwo.
„Podczas modlitwy, pisze św. Małgorzata Pan nasz dał mi poznać, że pragnie być znanym, miłowanym, i wielbionym przez ludzi, dlatego udzieli im wiele łask, jeśli Mu się poświęcą, by czcić i miłować Najśw. Jego Serce”. W związku z tym kreśli tzw. „Małe poświęcenie się” (4) którego autorstwo przypisuje Samemu Panu Jezusowi. Oto tekst tego poświęcenia się:
„ Ja NN oddaję i poświęcam Najśw. Sercu Pana naszego Jezusa Chrystusa moją osobę i moje życie, moje uczynki , troski i cierpienia, nie chcąc odtąd używać żadnej cząstki mego jestestwa, jeno aby czcić, miłować i wielbić to Serce. Mam niezłomną wolę całkowicie należeć do Niego i czynić wszystko z miłości ku Niemu, wyrzekając się z całego serca tego wszystkiego , co by Mu się mogło nie podobać. Obieram więc Ciebie Najświętsze Serce za jedyny przedmiot mojej miłości, za opiekuna mego życia, za rękojmię mego zbawienia, za lekarstwo na moją ułomność i niestałość, za naprawienie wszystkich błędów mojego życia i za pewne schronienie w godzinę mej śmierci. Bądź więc o Serce pełne dobroci moim przebłaganiem wobec Boga Ojca i odwróć ode mnie strzały Jego sprawiedliwego gniewu. O Serce pełne miłości w Tobie pokładam całą moją ufność, gdyż wszystkiego się obawiam po mojej słabości i złości, natomiast spodziewam się wszystkiego po Twojej dobroci. Zniszcz więc we mnie wszystko cokolwiek może Ci się nie podobać albo sprzeciwiać. Niech Boska Twa miłość tak głęboko wniknie w me serce bym nigdy nie mógł zapomnieć o Tobie, ani się od Ciebie odłączyć. Błagam Cię przez nieskończoną Twą dobroć, niech imię moje będzie zapisane w Tobie, gdyż pragnę, by całym mym szczęściem i najwyższą mą chwałą było żyć i umierać jako Twój wierny sługa. Amen. ” (5)
Obecnie ten akt ubogacony jest odpustami o których powiem później.
Św. Małgorzata tak była przejęta tym szczególnym pragnieniem Serca Jezusowego by dusze z osobna Jemu z miłością się poświęcały, że od tego czasu ( 1684r.) szerzy „Małe poświęcenie się”, gdzie tylko i jak tylko może. Z największą więc radością mówi o nim z nowicjuszkami i siostrami w czasie rekreacji, jak i w rozmównicy z osobami spoza klasztoru. Nadto pisze o nim w wielu listach do różnych osób świeckich i duchownych jak również kapłanów, zachęcając, by z żarliwością ducha odpowiedzieli temu pragnieniu Boskiego Serca Jezusowego. Między innymi tak pisze: „ Boski Zbawiciel odsłonił przede mną skarby miłości i łask dla tych dusz, które poświęcą się Jemu. Są one tak olbrzymie, iż nie zdołam tego wyrazić. Dlatego Serce To pragnie, by się zwracano do Niego z całą ufnością. Serce to bierze troskę o nas na Siebie i doprowadza nas mimo wszelkich burz do portu zbawienia. Nabożeństwo do Najśw. Serca Jezusowego przynosi wielki owoc i dokonuje zupełnej przemiany w tych, którzy się Jemu poświęcą i ofiarują z zapałem”. Ale Intronizacja w duszy nie może być czczą tylko formułką. Dusze mają dokonać tego aktu ze świadomością, że oddając się Sercu Jezusowemu w ofierze gotowe są spełniać sumiennie brane na siebie pewne obowiązki, mianowicie: „czcić, miłować i wielbić Jego Serce” oraz „żyć wg. Jego świętych zasad”.
Dusze szczerze Sercu Jezusowemu oddane usiłują również spełnić Jego pragnienie, by było znane, miłowane i wielbione przez wszystkich. Chodzi tu o apostolstwo, o „przysparzanie” Sercu Jezusa chwały , miłości i uwielbienia wśród innych dusz , zwłaszcza w najbliższym otoczeniu.
Według wskazań św. Małgorzaty osoby poświęcone Sercu Jezusowemu mają też ze czcią nosić na sobie wizerunek Serca Jezusowego wraz z „Małym poświęceniem się”; codziennie odmawiać to „Małe Poświęcenie się”; okazywać miłość dla Serca Jezusowego przez praktykowanie najpotrzebniejszych dla siebie cnót, względnie przez wyzbywanie się głównych grzechów czy wad; starać się odpowiedzieć zamiarom jakie Serce Jezusa ma względem nich oraz łaskom jakie użyczy; w każdy pierwszy piątek miesiąca przyjąć Komunię św. i wysłuchać Mszy Św. na znak odnowienia swego ofiarowania się Sercu Pana Jezusa.
Jak widzimy, Intronizacja w duszach wiernie spełniana to pełna mądrości Bożej praktyka, prowadząca dusze do uświęcenia. Słusznie o niej pisze św. Małgorzata: „Nie ma krótszej drogi do świętości, jak zupełne oddanie się Sercu Jezusowemu”
Jak miła Bogu jest Intronizacja w duszach świadczą też przywiązane do niej obietnice. Oto co obiecuje Serce Jezusa duszom Mu poświęconym: Udzieli „olbrzymich skarbów miłości i łask” i dokona w nich „wielkiej przemiany” wewnętrznej , tak „iż te dusze nigdy nie zginą i nie popadną w panowanie szatana” , który boi się „Małego poświęcenia się” ; że „weźmie troskę o zbawienie tych dusz na Siebie i doprowadzi do doskonałości i do pomyślnego kresu dzieło ich uświęcenia”; że będzie dla nich „pociechą w troskach i smutkach , mocą w słabości, najlepszym lekarstwem na wszelkie zło i schronieniem w godzinę śmierci”, że „zaradzi wszystkim ich potrzebom i stanie się dla nich źródłem wszelkich dóbr”.
O kapłanach zaś św. Małgorzata pisze: „Szczęśliwi ci ,których Serce Jezusa użyje do spełnienia Swych zamiarów”, bo nie może , nie zdoła, nie potrafi wyrazić jak ogromna czeka ich zapłata na ziemi i w niebie. Wreszcie „XII obietnic” dla czcicieli Serca Jezusowego odnoszą się do tych przede wszystkich dusz , które osobiście poświęciły się Temuż Sercu Boskiemu.
Kościół ze swej strony w sprawie Intronizacji w duszach zajął stanowisko nader przychylne. Najpierw Pius IX zatwierdzając dn.22.IV.1875r. osobny „akt poświęcenia się” z jednorazowym odpustem zupełnym , odnoszącym się właśnie do poszczególnych dusz /Jakkolwiek biskupi na Soborze Watykańskim prosili o poświęcenie całego Kościoła Sercu Jezusowemu/ wprawdzie ubocznie ale mocno uwydatnił doniosłość „ Małego poświecenia się”. Słusznie papież wychodził z założenia ,że najpierw trzeba zacząć od fundamentów tj. od pojedynczych dusz. Dobra intronizacja w duszach – to dobra podstawa dla Intronizacji w rodzinach.
Następnie dnia 25.V.1899 roku papież Leon XIII układa wprawdzie akt poświęcenia całego rodzaju ludzkiego Najśw. Sercu Jezusowemu, jednocześnie wszakże ceni i wielce waży „Małe poświęcenie się” św. Małgorzaty bo je sam odmawia , przechowuje w swym brewiarzu a nadto wiernym za jego odmówienie udziela trzysta dni odpustu /13.I.1898/
Najmocniej w sprawie poświęcenia się dusz Sercu Jezusowemu wypowiedział się papież Pius XI w swej Encyklice „Miserentissimus” z 1928 r. w której czytamy następujące bardzo ważne zdania :
„ Spośród praktyk związanych ściślej z czcią Najśw. Serca Jezusowego , wybija się pobożna praktyka poświęcenia Boskiemu Sercu Jezusowemu samych siebie i wszystkiego co posiadamy, a co zawdzięczamy odwiecznej Boga miłości. Gdy nasz Zbawiciel powodując się nie tyle prawem Swoim ile bezbrzeżną ku nam miłością, pouczył niewinną uczennicę Swego Serca, Małgorzatę Marię, jak bardzo pragnie, by ludzie w ten sposób tj. przez poświęcenie samych siebie oddawali mu cześć . Ona pierwsza ze wszystkich wraz ze swym przewodnikiem duchownym , Klaudiuszem de la Colombiere spełnia tę praktykę. Za jej przykładem poszły z biegiem czasu jednostki, potem rodziny całe i zrzeszenia, a w końcu nawet władze miasta i państwa. Kiedy jednak pisze dalej tenże papież „w ubiegłym stuleciu i w naszych czasach knowania bezbożników doprowadziły do tego, że przestano uznawać najwyższe władztwo Chrystusa Pana i wypowiedziano otwarcie wojnę Kościołowi i wołano : „ nie chcemy, by ten nad nami panował” /Łuk 9,4/ , wtedy poświęcenie to zamieniło się jakby w jednogłośny chór czcicieli Najśw. Serca , protestujący w obronie chwały i praw Jego i wołający : „Chrystus winien królować” /I Kor.15,25/ „Przyjdź Królestwo Twoje”. I oto stało się szczęśliwie że Nasz poprzednik śp. Leon XIII ku radości całego świata poświęcił Boskiemu Sercu cały ród ludzki.”
Inne jeszcze słowa tejże Encykliki ujawniają sekret , dlaczego poświęcenie się dusz Sercu Jezusowemu jest tak ważne. Ojciec św. Pius XI takim to tłumaczy pytaniem : „ Czyż w tym znaku najpomyślniejszym / tj. Serca Jezusowego/ i w formie czci wypływającej z niego nie znajdujemy streszczenia całej religii i prawidła życia doskonalszego, skoro to nabożeństwo prędzej doprowadza dusze do głębszego poznania Chrystusa Pana i skoro pobudza je do gorętszego miłowania Go i bliższego naśladowania ?” Z ramienia też Piusa XI „Małe poświęcenie się” św. Małgorzaty zostało obdarzone odpustem 3 lat oraz odpustem zupełnym, jeśliby pobożnie odmawiane było codziennie przez cały miesiąc.
Widzimy zatem, jak osobiste poświęcenie się dusz Boskiemu Sercu Jezusa jest wielkiej wagi i jak mocny ma fundament do uświęcenia dusz ludzkich, jak odnawiając je duchowo i uświęcając, stanowi podwalinę dla odrodzenia się duchowego rodzin całych i konsekwentnie prowadzi do takiego odrodzenia się moralnego całych narodów na świecie.
A stąd dla nas wniosek jasny : Najpierw, byśmy się sami poświęcili Najśw. Sercu Jezusowemu w myśl wskazań , jakie nam daje Pan Jezus przez św. Małgorzatę Marię. Poświęcenie się osobiste zapewni i przyniesie nam niewątpliwie więcej korzyści duchowych niż poświęcenie ogólne w klasztorze, jakkolwiek i te akty ogólnego poświęcenia się / w rodzinach/ są w wielkiej cenie u Pana Jezusa i wiele łask nam zapewniają. Następnie gorąco się módlmy o przyspieszenie intronizacji Serca Jezusowego w duszach na całej kuli ziemskiej, do czego obecnie Chrystus Pan bardzo zachęca.
4. Intronizacja w narodach
Inne jeszcze mamy zlecenie Pana Jezusa przekazane nam przez św. Małgorzatę Marie : Najśw. Jego Serce żąda Swej Intronizacji również w całych narodach i państwach jako takich. Ideę tę miał zrealizować Ludwik XIV król francuski, ale niestety słodkie i miłościwe wezwanie Serca Jezusowego zostało wówczas niewykonane. Chrystusowi Panu chodziło wówczas nie tylko o Francję , lecz także o wszystkie inne narody i państwa, których jest przecież Stworzycielem, Odkupicielem oraz „ Królem nad królami i Panem nad panami”, jak to czytał św. Jan Apostoł w widzeniu , że było napisane „ na szacie i na biodrze” u Chrystusa /Apok.19,16/ otóż dziś Jego Serce Boże znów upomina się o Boskie Swe prawa i pragnie , by całe narody Jemu się poświęciły z miłości. I posłannictwo w tym względzie otrzymuje już nie Francja , lecz nasz naród. Zanim jednak podam podstawę tego mojego twierdzenia, spójrzmy wpierw do pism św. Małgorzaty, co też w tej sprawie ona przekazuje nam od Pana Jezusa a następnie weźmy pod uwagę w tym względzie zdanie Kościoła św.
Idea Intronizacji Serca Jezusowego w całych narodach została uwydatniona w następujących zwierzeniach św. Małgorzaty: „ Serce Jezusa , pisze ma jeszcze większe zamiary, które mogą być wykonane jedynie Jego Wszechpotęgą, która wszystko może co zechce. Ono pragnie wejść z okazałością i majestatem do domów książąt i królów, aby tam doznawać czci w takiej mierze, w jakiej było wzgardzone, zbeszczeszczone i uniżone w Swej męce”. Święta, ciesząc się na myśl, że Boskie Serce Jezusa dozna z czasem wspaniałego przyjęcia w pałacach królewskich gorąco się o to modli.
I oto pewnego razu słyszy znany jej głos Jezusowy : „ Czy wierzysz że mogę to uczynić? Jeśli wierzysz, ujrzysz Wszechmoc Mego Serca w przepychu Mojej miłości , ujrzysz jak twe pragnienia zostaną spełnione”.
I w rzeczywistości wyraźnie otrzymuje posłannictwo do Ludwika XIV : „ Oznajmij pierworodnemu synowi Mego Serca (6), że jak doczesne jego urodzenie otrzymane zostało dzięki nabożeństwu do Mego Dziecięctwa , pełnego zasług , tak swe narodzenie do łaski chwały otrzyma przez poświęcenie samego siebie Mojemu Sercu Boskiemu, które pragnie królować nad jego sercem , a za jego pośrednictwem nad sercami wielkich tego świata”, czyli Najśw. Serce Jezusa pragnie, by oto sam król , przeprowadziwszy intronizację najpierw we własnej duszy, dał dowody czci i miłości dla Niego, oraz dał się kierować Sercu Jezusowemu w swym życiu i obowiązkach monarszych, a następnie przyczynił się , by również inni królowie i książęta to samo uczynili. Św. Małgorzata ledwie śmie o tym wyznać ; sądzi że się śmiać z tego będą, lecz moc Boża tak nią owłada ,że wszystko wyznaje swym przełożonym. Oczywiście dla miłości i chwały Serca Jezusowego król będzie winien dokonać znacznie większych rzeczy, niż inni, bo ma możność działania na wielką skalę, lecz za to „ szczęśliwy będzie dodaje święta, jeżeli upodoba sobie w tym nabożeństwie, które zapewni mu wieczne królestwo czci i chwały w Najśw. Sercu Jezusa”.
Lecz czego w szczególności Serce Jezusa żąda od Ludwika XIV? „Pragnie Ono królować w jego pałacu, pisze św. Małgorzata, być umieszczonym na jego sztandarach oraz wyrytym na jego orężu, aby go uczynić zwycięskim nad wszystkimi jego nieprzyjaciółmi, zniżając do jego nóg ich głowy dumne i pyszne i aby ten oręż uczynić triumfującym nad wszystkimi nieprzyjaciółmi Kościoła św. ” Również „ Ojciec Przedwieczny, pisze dalej święta z Paray, chcąc wynagrodzić gorycze i trwogę, których Boskie Serce Jego Syna doznało w domach książąt tej ziemi… pragnie ustalić Jego panowanie w sercu naszego wielkiego monarchy , którym Ono chce się posłużyć aby wykonany został ten zamiar, jaki powziął w tym względzie , mianowicie, aby wzniesiono świątynie i umieszczono w niej obraz Tego Serca Boskiego, by tam odebrać poświęcenie się króla wraz z jego dworem oraz otrzymać hołd uwielbienia”. Zaiste wielkie to zamiary ujawniło wtedy Boskie Serce Jezusa przed Swą powiernicą w Paray wobec nastawienia umysłów, jakie istnieje w obecnym stanie świata zdaję się to być rzeczą niemożliwą, wprost urojeniem, ale „ Któż jak Bóg!” Św. Małgorzata zapowiedziała zresztą w swych pismach że szatan będzie temu na wszelki sposób przeszkadzał, ale jednak oświadcza „ To umiłowane Serce będzie królowało wbrew sprzeciwom szatana i jego poddanych”. Znamy skądinąd słowa samego Pana Jezusa wypowiedziane do niej , które niech i nam dodadzą otuchy : „ Będę panował mimo mych nieprzyjaciół i potrafię dojść do celu , dla którego cię obrał , chociażby nie wiedzieć jakie wysiłki czynili ci , którzy by chcieli temu przeszkodzić ‘’.
To „ posłanie do Ludwika XIV” – jak słusznie dowodzi ksiądz Bainvel prof. Teologii na Instytucie Katolickim w Paryżu – jest tylko szczególną formą ogólnego posłania do całej ludzkości. Jezus musi królować nie tylko w życiu jednostek lecz również w życiu społeczeństw. Niech i inne narody przyjmują i obwołują na swój sposób Królestwo Jezusa. Nie zadawalając się słowami, niech Go wprowadzają w księgi swych praw, w swoje obyczaje, w politykę wewnętrzną i zewnętrzną. Przez to będą szczęśliwe same i ich sąsiedzi. Z jaką wtedy skwapliwością należałoby nam w naszym kraju podjąć te pragnienia i plany Serca Jezusowego, by Mu dać możność zdziałania tych cudów Jego Wszechmocy, których z racji opieszałości zapewne jednego lub kilku francuskich dostojników duchownych raczej , niż króla Pan Jezus nie mógł niejako dokonać wówczas we Francji. Dla czcicieli Najświętszego Serca Jezusowego na całym świecie jest to jakby aksjomatem, że podobne plany Jego z pewnością będą urzeczywistnione.
Ale dajmy w tej nader doniosłej kwestii głos Kościołowi św. Że przez cześć Swego Boskiego Serca Chrystus Pan pragnie udzielić wszystkim narodom o dobrej woli potrzebnej pomocy i zwycięstwa, zapewnia nas o tym min. Papież Leon XIII , który w swej encyklice Annum Sacrum pisze : „ Gdy Kościół w zaraniu swych dziejów uginał się pod jarzmem cesarzów, krzyż , ukazujący się na niebie oczom młodego cesarza / tj. Konstantyna/ był zapowiedzią zupełnego zwycięstwa a oto za dni naszych ukazuje się oczom naszym znak Boski , wróżący wszelką pomyślność : Serce Najśw. Jezusa z krzyżem u góry, jaśniejące wśród blasków płomieni. W Nim pokładamy wszelki nasze nadzieje ; u Niego należy szukać , zaznacza tenże wielki papież i od Niego oczekiwać zbawienia ludzkiego”.
Podobnie wyraża się papież Pius XI w encyklice „Miserentisimus” : „ Jak niegdyś nad rodzajem ludzkim, wychodzącym z Arki Noego raczył Bóg na znak przymierza przyjaźni rozpiąć świetlany łuk ukazujący się w obłokach tak i w najburzliwszych chwilach ostatnich czasów… najłaskawszy Jezus ukazał ludziom Swe Serce Najświętsze .Jako godło pokoju i miłości, zapowiadające niewątpliwie w walkach zwycięstwo”.
Rzecz jasna , że obydwaj papieże Leon XIII i Pius XI mają na myśli objawienia Najśw. Serca Jezusowego udzielone św. Małgorzacie Alacoque. W encyklice „ Quas Primas” z r. 1925 tegoż papieża Piusa XI , ustanawiającą uroczystość Chrystusa Króla to jednogłośne wołanie, pasterze, kapłani, katolicy i chrześcijanie wszystkich państw i narodów czyńcie co tylko jest w waszej mocy , by wasze kraje jawnie i urzędowo uznały królewską władzę Najświętszego Serca Jezusowego i zaczęły się rządzić Jego Boskimi prawami. Wielki ten papież ustanawiając kult Chrystusa Króla głęboko dowodzi w tej encyklice ,że Chrystusowi nie tylko jako Bogu lecz jako Człowiekowi – na mocy zjednoczenia zwanego hipostatycznym – przysługuje w ścisłym znaczeniu słowa „ Imię i władza Króla” . Pismo św. dobitnie stwierdza , że Chrystus Pan „ otrzyma narody w dziedzictwo Swoje, a posiadłość Swoją krańce ziemi” /Ps.2,4-6/ że „ będzie panował od morza do morza i od rzeki aż po krańce ziemi” / Ps.71,7/ ; owszem, że już otrzymał wszelką „władze i cześć i królestwo , aby Mu wszyscy ludzie, narody, języki służyły”/Jan 7,13 / Tą samą prawdę głosi archanioł Gabriel podczas zwiastowania Najśw. Marii Pannie, że Chrystus będzie królował w domu Jakubowym na wieki : A królestwo Jego nie będzie końca” /Łk. 1,32/. Sam też Pan Jezus oświadcza wobec Piłata : „ty mówisz, że Ja jestem Królem’’ /Jn 18,37/ i wszyscy kiedyś naocznie się przekonamy i odczujemy tę władzę królewską Chrystusa kiedy mianowicie „rzecze Król tym – jak mówi Sam o Sobie w Ewangelii – którzy będą po prawicy : pójdźcie błogosławieni Ojca mego … a tym , którzy po lewicy będą : Idźcie ode mnie przeklęci w ogień wieczny” /Mt.35,34,41/
W tym przedmiocie , jak papież dalej dowodzi , nie należy rozróżniać między jednostkami a rodzinami i państwami, gdyż ludzie w społeczeństwie żyjący niemniej są pod władzą Chrystusa niż poszczególne jednostki. Dobro bowiem osobiste i dobro wspólne wypływają z jednego źródła . „ I nie masz w żadnym innym zbawienia , albowiem nie jest pod niebem inne imię dane ludziom, w którym mielibyśmy być zbawieni” /Dz 4,12/ ; obywatele i państwa mają wspólnego sprawcę własnej pomyślności i prawdziwego szczęścia , bo nie z innego źródła płynie szczęście państwa i szczęście człowieka, ponieważ państwo to nic innego jak tylko zgodna gromada ludzka /św. Augustym list do Macedoniusza r.3/ . wnioskuje papież – rzadcy narodu odmawiać Chrystusowi oznak publicznej czci i posłuszeństwa ze strony własnej osoby i ludu sobie powierzonego , jeśli chcą zachować własną powagę i przyczynić się do pomyślności własnej ojczyzny.
Uroczystość Chrystusa Króla , w myśl Piusa XI ma właśnie przypominać tak narodom jak i ich władcom ów „ dzień sądu ostatecznego ,jak pisze w tejże encyklice w którym Chrystus – nie tylko wyłączony z życia publicznego lecz także przez wzgardę zaniedbany i ignorowany – najsurowiej pomści tak wielkie obelgi, skoro godność Jego królewska wymaga , by wszystkie Państwa zastosowały się do przykazań Boskich i zasad chrześcijańskich zarówno przy ustanawianiu praw jak i w wykonywaniu sprawiedliwości”. O jakaż to pobudka , by nie przeoczyć z naszej strony doniosłości obowiązków naszych kapłańskich wypływających z nauki Chrystusa i Kościoła o stosunku Państw do Boga. Ale posłuchajmy jeszcze Piusa XI jak trzy lata później w encyklice „ Miserentisimus” wygłosi on coś proroczego w sprawie intronizacji w narodach : „ Aktem tym /tj. ustanowieniem uroczystości Chrystusa Króla/ nie tylko postanowiliśmy w jasnym świetle najwyższą władzę Chrystusa nad Wszechświatem, społeczeństwem, rodziną i jednostką ludzka, lecz daliśmy przedsmak radości tego dnia najporządanego w którym świat cały z własnego popędu podda się najsłodszemu panowaniu Chrystusa Króla.
Tak więc pism św. Małgorzaty jak i nauki Kościoła Świętego jasno wynika , że idea Intronizacji w całych narodach wcale nie jest mrzonką, lecz wyraźnie zapowiedziana przyszłością, do której zrealizowania winniśmy świadomie i z gorliwością zmierzać w miarę wszystkich naszych sił. Miejmy szerokie serca, pragnijmy, jak nasz Zbawiciel, całą ludzkość widzieć u Jego stóp ; wszakże On za wszystkie narody i państwa przelał Swą Krew Przenajświętszą , a zatem wypada byśmy nie tylko ustami , ale ufnym sercem i z gotowością do czynu odmawiali Ps.116 : Laudate Dominum omnes gentes, laudate eum omnes populi!
5. Dopowiedzenie
Jest jeszcze jeden moment, którego w tym Liście okólnym pominąć mi nie wolno, tym więcej, że odnosi się nie tylko do wszystkich narodów i państw na całej kuli ziemskiej, lecz także dotyczy bezpośrednio naszego narodu. Chrystus Pan nie poprzestając na objawieniach udzielonych św. Małgorzacie w Paray co do czci Jego Serca, raczył jeszcze w innych narodach duszom przez Siebie wybranym cześć i miłość Swego Serca Boskiego zalecać. Najłaskawszy Zbawiciel i naszego narodu nie pominął. Upatrzył Sobie w tym celu pewną dusze ofiarną, bardzo pokorną i praktykującą w sposób szczególny nazaretańską cnotę ukrycia się przed światem. Oddana z niespotykanym zaparciem się siebie niezmiernie upokarzającej, ciężkiej i wyczerpującej pracy, całe swe życie wypełnia heroicznymi cnotami. Niewinna i pełna prostoty przez pielęgnowanie dziecięcego usposobienia względem Boga i Najśw. Maryi Panny, żywo przypomina św. Teresę od Dzieciątka Jezus; przez swe nabożeństwo do Serca Jezusowego, od którego otrzymała wiele objawień, podobną jest do pewnego stopnia do św. Małgorzaty Marii Alacoque, a przez niezwykłą żarliwość miłości Boga i bliźnich oraz nabożeństwo do św. Józefa jest wierną naśladowczynią św. Teresy z Aville. Śledząc życie tej duszy od dłuższego czasu i biorąc wszystko pod uwagę, ze spokojnym sumieniem powiedzieć mam prawo, że „DIGITUS DEI EST HIC” . Tej to duszy (7) Pan Jezus dał poznać , że naszym ratunkiem jest Najśw.Jego Serce, mianowicie Jego Intronizacja w duszach, a następnie w całym naszym narodzie. Również wszystkie inne narody i państwa naszym przykładem zachęcone, powinny to samo uczynić, gdyż Intronizacja zdoła je uchronić od klęsk i zagłady. Gdy cały nasz kraj poświeci się Boskiemu Sercu Jezusowemu, Ono otoczy nas Swą szczególną opieką i wielkim błogosławieństwem. Zalecenie to zgadza się zupełnie z wolą Chrystusa Pana objawioną wszystkim narodom przez św. Małgorzatę i tylokrotnie głoszona całemu światu przez kilku ostatnich papieży. Dla naszego Zakonu wola ta Boskiego Zbawcy ma szczególne znaczenie, jako bezpośrednio nam na Jasną Górę zakomunikowana, by stąd od Tronu Najśw. Maryi Panny cały nasz naród dowiedział się o tym.
Wobec tak łaskawej i miłosiernej dobroci Najśw. Serca Jezusowego od nas zależy albo z obietnicy Jego skorzystać i błogosławieństwo Boże na cały naród sprowadzić, albo co nie daj Boże, łaskę Jego świętą lekceważąc ciężką odpowiedzialność na siebie ściągnąć. Tym bardziej musimy bronić znaczenia i wpływu naszego Sanktuarium , że w ostatnich czasach wrogowie Boga i Kościoła coraz głośnie j i zuchwalej wypowiadają się o potrzebie utworzenia u nas kościoła narodowego, dla którego Jasna Góra musiała by być centralą. Wbrew wszelkim zakusom i planom nieprzyjaciół religii Chrystus Pan i jego Matka Najświętsza pragną, by nasza świątynia w dalszym ciągu jak w wiekach poprzednich była ośrodkiem, z którego promieniowałyby idee odrodzenia religijnego. Dziś taką ideą jest Intronizacja w duszach, rodzinach i całym narodzie naszym.
Wiemy, jak ważną i wzniosłą rolę odegrała Jasna Góra w naszych dziejach i jak wielkich cudów doznaliśmy od Matki Najświętszej. W czasach upadku i niedoli oczy wszystkich wiernych zwracały się z ufnością ku cudownemu wizerunkowi naszej Królowej, by doznać otuchy, światła i pomocy moralnej do życia w smutku i cierpieniu. Więc i w dzisiejszym ciężkim położeniu cały naród bądź w sercu bądź jawnie , ale oczekuje z Jasnej Góry jakiś promieni nadziei. Wierzą bowiem wszyscy , że moc Królowej nieba i ziemi osłabnąć nie może. A jeśli tak , czy na nas nie ciąży obowiązek, podobny w skutkach do tego, jaki spełnił w swoim czasie nasz wielki i chwalebny O. Augustyn Kordecki?
Wielebni Ojcowie i Bracia!
Koniec mej pielgrzymki doczesnej już niedaleki. Biorąc tedy pod uwagę wydarzenia światowe ostatnich lat oraz obecny stan rzeczy, mianowicie okropny upadek moralny we wszystkich bez wyjątku stanach i zawodach z jednej strony, a z drugiej coraz bardziej srożący się bicz Boży na całej już nieomal kuli ziemskiej zapragnąłem – zanim próg wieczności przekroczę- pozostawić Wam jako w testamencie to moje przekonanie niewzruszone o środku i ratunku moralnym dla całego naszego narodu. Tym więcej wypada mi tym moim przekonaniem podzielić się z Wami, że czuję wielką odpowiedzialność za mój urząd przed Bogiem za Jasną Górę jako Sanktuarium całego narodu naszego, za dusze wasze i za spełnienie przez Was obowiązku wielkiego i zaszczytnego w stosunku do tylu dusz naszego kraju, które mają prawo spodziewać się od nas znaku ratunku i zbawienia!
W obliczu tedy śmierci i wieczności na podstawie omówionych w niniejszym Liście okólnym objawień Serca Jezusowego /jakkolwiek prywatnych/ i nauki Kościoła /której treść zgadza się z tymi objawieniami/ wierzę i oświadczam , że niezawodnym ratunkiem na te ostatnie czasy, cudownie przez Samego Chrystusa Pana podanym, jak dla całego świata , tak i dla Jasnej Góry i dla całego narodu naszego, jest Intronizacja Najświętszego Serca Jezusowego w trzech jej właściwych formach.
Gdy mowa o przeprowadzeniu Intronizacji w całym naszym narodzie , byłoby to aktualnym następstwem tego, co nasz naród dotychczas uczynił dla czci Serca Jezusowego. Wprawdzie Paulini za jedno z najgłówniejszych zadań mają głosić kult Najśw. Maryi Panny ale czyż Ona nie mówi i do nas jak w Kanie Galilejskiej: „Cokolwiek wam rzecze, czyńcie”? /Jan2,5/ . Tak, jest to również wola Matki Najśw., byśmy w naszym Zakonie, w naszych świątyniach gorliwie rozwijali kult Serca Jezusowego, zwłaszcza, byśmy w obecnym momencie historycznym odpowiedzieli na wezwanie Jej Syna o przeprowadzenie Intronizacji w naszym narodzie.
Jest jeszcze inna okoliczność skłaniająca nas do podjęcia dzieła Intronizacji. Rok 1910 rzucił straszną plamę na nasz Zakon. Niepokalane Serce naszej Królowej zostało boleśnie zranione , a naród nasz w swych religijnych uczuciach mocno dotknięty. I oto ta krzywda Matce Bożej i narodowi wyrządzona dotychczas zostaje jeszcze nie naprawioną. Zdawało się, że to bolesne zdarzenie poszło w zapomnienie i już było zatarte, tymczasem akurat teraz w naszym kraju ukazują się w obcym języku szczegóły tej smutnej historii, mocno podkopujące powagę tak Jasnej Góry jak i OO Paulinów. Ponieważ tego czynu bolesnego dokonał jeden z członków naszego Zakonu przeto i wynagrodzenie uskutecznione być winno przez członków tegoż Zakonu. Najmiłościwsze Serce Jezusa daje nam obecnie do tego wyborną sposobność, mianowicie przez zapoczątkowanie i przy pomocy Bożej przeprowadzenie Dzieła, które On Sam dla ratowania świata wskazać raczył.
Powodowany tym wszystkim , a oparłwszy się głównie o naukę Kościoła, tj. o nawoływanie ostatnich papieży w przytoczonych wyżej encyklikach uważałem za bardzo wskazane, by staraniem naszego Zakonu zostały wydane przed dwoma laty dwie książeczki pt. „Najśw.Serce Jezusa a kapłaństwo” , oraz „Powszechne Przymierze kapłańskie”. Obydwa te dziełka zaszczycone są specjalnym błogosławieństwem Stolicy Świętej. Aby Ojcowie i Bracia Klerycy mogli się z nimi zapoznać, poleciłem, by one w każdej celi się znajdowały. Pierwsza książeczka: „Najśw. Sece Jezusa a kapłaństwo” zdolna jest jak powiedziano w przedmowie , porwać każde serce kapłańskie miłością ku Boskiemu Mistrzowi. Dziełko to przedstawia tak piękny i wzniosły „ideał kapłana- Apostoła Duszpasterza” –bo Samego Boskiego kapłana – że wszyscy kapłani ideowcy niewątpliwie znajdą w nim wyraz najbardziej gorących swych aspiracji duchowych i tajemnych pragnień kapłańskich; może więc ono być dla nich osobistym „vademecum”. I rzeczywiście już po raz piąty odprawiam z niej rozmyślania i za każdym razem coraz to nowe znajduję szczegóły i światło w Boskim Sercu Jezusa.
W drugim dziełku „Powszechne Przymierze kapłańskie” powiedziano wyraźnie , że w tych czasach Pan Jezus domaga się szczególnej pomocy kapłanów, by mógł „Swego zamierzonego dzieła” dokonać. Kto się zagłębi w pisma wiernej służebnicy Bożej Ludwiki Małgorzaty Claret de la Touche / zmarła ona w opinii świętości w r. 1914 i wsławiona już jest licznymi cudami; proces beatyfikacji ma się ku końcowi/ , ten się dobrze przekona, że Pan Jezus odzywa się obecnie już nie tylko do Towarzystwa Jezusowego, lecz do wszystkich innych Zgromadzeń Zakonnych, owszem , do wszystkich kapłanów na całej kuli ziemskiej i to w tym celu , by przygotować ich do pracy i akcji intronizacyjnej.
Oznajmia więc Pan nasz ,że „ pragnie rozgrzać świat miłością przez swoich kapłanów” i mówi: „potrzebuję ich pomocy , aby dokonać Mego Dzieła”. By jednak mogli rozniecać miłość wśród ludzkości, muszą wpierw sami nią się napełnić. A jak? Słuchajmy Jego głosu: „Serce Moje jest kielichem Mej Krwi; jeśli jest kto, co ma prawo i obowiązek pić z Niego , to czyż nie jest nią przede wszystkim kapłan, który dnia każdego niesie do swych ust kielich ołtarza? Niech więc przychodzi do Mego Serca i pije”. A wiec i my podczas Uczty Eucharystycznej i modlitw naszych u stóp Tabernakulum rozniecajmy w swych sercach ogień miłości ku Sercu Zbawiciela naszego, kiedy Ono ze Swej strony tak bardzo pragnie przeniknąć nas Swą Boską miłością. Ponadto rozczytywujmy się w książkach wyżej wymienionych bądź innych, by wiedza teologiczna o Sercu Jezusowym tak bardzo dziś aktualna, coraz więcej oświecała nasze umysły i coraz goręcej rozpalała nasze serca. Przez jednoczenie się z Eucharystycznym Sercem Jezusowym można najlepiej przy użyciu jeszcze wyżej wspomnianych pomocy – przygotować się do tego zadania, do jakiego nas wzywa obecnie Nasz Boski Zbawiciel.
Z prawdziwą radością dowiedziałem się ze nasi Bracia klerycy w zbliżającą się uroczystość Serca Jezusowego pragną urządzić w klerykacie solenną Intronizację celem uproszenia u Boskiego Serca błogosławieństwa na ich przygotowanie się do kapłaństwa. Ufam w Bogu, że po tej uroczystości gorące i młodociane ich serca jeszcze bardziej będą sie zapalały miłością do Serca Jezusowego. Daj Boże, aby podczas tej uroczystości kochani Bracia z głębokim zrozumieniem wprowadzili na tron do dusz swoich to Boskie Serce, jak to w tym liście okólnym wskazałem; a następnie zapoznawszy się z „Powszechnym Przymierzem kapłańskim” juz teraz przystąpimy do niego dając tym przykład innym zwłaszcza seminariom duchownym w naszym kraju.
Matka Najśw. niezawodnie pobłogosławi tym dowodom miłości i gorliwości, boć niczego tak nie pragnie, jak chwały i panowania swego Boskiego Syna.
Do tego dzieła mogą bardzo przyczynić się również nasi Bracia Konwersi, rozniecając w swych sercach części i miłość Najśw. Serca Jezusowego – i prosząc w swych modłach by Pan Jezus objął Swe najłaskawsze rządy królewskie nad całym naszym narodem. Swym życiem prawdziwie zakonnym, żarliwą modlitwą i pracą sumienną mogą naszym Ojcom pomagać w ich posługiwaniu kapłańskim i apostolskim podobnie jak ów prosty robotnik w Lourdes przez lat 20 odbywający adorację w tej intencji, by Serce Jezusowe zapanowało we wszystkich rodzinach. Tą swoją pokorną i wytrwałą modlitwą oraz dobrą intencją w swej zwykłej pracy uprosił dla ojca Matheo błogosławieństwo na bardzo owocną jego działalność w tamtym mieście.
Szczęśliwe nasze położenie, że pozostajemy i pracujemy przy Sanktuarium całego narodu i pod szczególną opieką Jasnogórskiej Pani, pozwala nawet w obecnych warunkach zapoczątkować i powoli posuwać Intronizację Serca Jezusowego naprzód, że wspomnę tylko o samej Częstochowie, której rodzinę i poszczególne jednostki religijne mogliśmy najpierw zachęcić i pobudzić do poświęcenia się Sercu Jezusowemu. Tym większy wpływ w tym dziele będziemy mogli wywierać da Bóg po skończonej wojnie kiedy na Jasną Górę będą znowu przybywali nasi Arcypasterze , księża i tłumy wiernych ze wszystkich stron kraju i z różnych warstw społeczeństwa. Zadanie dla nas o tyle jest łatwiejsze, że stanowimy tu poważne grono zakonne, które – da Bóg – stale powiększać się będzie, byleby praca była zgodna i harmonijna oraz z wiarą i ufnością w pomoc i błogosławieństwo Serca Jezusowego i Jego Matki Niepokalanej prowadzona. Ojcu Matheo bardzo wydatnie pomagały w szerzeniu Intronizacji i teraz pomagają różne Zgromadzenia zakonne pracując w Sekretariatach. Gdy był w Rzymie Prowincjał Księży Jezuitów przedstawił mu 150 kleryków, gotowych pomagać w jego krucjacie. Dzięki tez pomocy Zakonów Ojciec Matheo w samym Rzymie zorganizował 30 sekretariatów Intronizacyjnych. Pod tym względem i my tutaj w szczęśliwych jesteśmy warunkach. Mamy bowiem na miejscu kilkanaście Domów różnych Zgromadzeń. Niezawodnie w każdym Domu znajdzie się niejedna dusza zakonna, która po zaznajomieniu się bliżej z ideą intronizacyjną i za pozwoleniem Swych przełożonych zechce pracować w dziele przez nas zapoczątkowanym. Obok Zgromadzeń Zakonnych mamy tu jeszcze Sodalicje Mariańskie oraz poważny zastęp innych osób prawdziwie pobożnych, które również mogłyby w pewnej mierze dzieło Intronizacji popierać.
Jeśli więc Ojciec Matheo sam jeden swym wpływem i pracą kapłańską potrafił w tak niedługim stosunkowo czasie ogarnąć świat na obydwu półkulach to i nam przy pomocy Bożej, mającym tutaj sprzyjające warunki, wspólnymi siłami da się osiągnąć w naszym narodzie cel wskazany przez samego Chrystusa Pana i przez najwyższych Pasterzy tylekrotnie przypominany.
Do pracy tej jednak musimy najpierw jednak sami się wciągnąć, jak to już wyżej wykazałem, a następnie do niej się przygotować, abyśmy nabrali pewnej wprawy i doświadczenia, a gdy już pora nadejdzie do szerszego działania, nie byli uprzedzeni i zaskoczeni przez wywrotowe i ewentualne zabiegi.
Praca nasza powinna objąć wszystkie trzy formy Intronizacji, tj. dusz, rodzin i całego narodu, gdyż te formy należą do całości w myśli i Boskim planie Serca Jezusowego. Tą bowiem drogą uwzględnia się cały człowiek, cała ludzka natura, w życiu osobistym, rodzinnym i społecznym. Niedocenianiu właśnie tej zasady należy upatrywać bodaj pierwsza przyczynę, dlaczego niektóre narody po przeprowadzeniu u siebie Intronizacji Serca Jezusowego nie utrzymały się, jak teraz wiemy w upragnionym przez siebie stanie szczęśliwości doczesnej. Bóg swoich obietnic z pewnością nie cofnął, bo „wierny jest Pan we wszystkich słowach swoich” /ps. 144,13/ ale brakowało tam zapewne należnego przygotowania w duszach przez uprzednie ich poświęcenie się osobiste, a nadto liczba rodzin poświęconych Sercu Jezusowemu w tych narodach była stosunkowo niewielką. Wątpić jednak nie można, że mimo klęsk doznanych narody te, w miarę okazywanej i żywionej czci dla Serca Jezusowego otrzymały hojną zapłatę pod względem duchowym.
Następnie wszyscy w tej lub innej formie poświęceni Najświętszemu Sercu Jezusowemu powinni troszczyć się by wzięte na siebie obowiązki wynikające z Intronizacji były należycie wykonywane; bez tego jakże kto może spodziewać się szczególnych łask Serca Jezusowego ? Szczególnie gdy chodzi o obowiązki całego narodu nie mogą one być lekceważone i cały naród powinien gorliwie czuwać by Boskie prawa Króla – Miłości były wiernie przestrzegane bo tylko wtedy Serce Jezusa będzie dokonywało cudów przechodzących wszelkie nasze oczekiwania i nadzieje. W myśl Chrystusa Pana, w jakim kraju i narodzie raz zaprowadzona winna być stałą i trwałą. Dlatego po jej zaprowadzeniu każde nowe pokolenie ze swej strony winno ją potwierdzać, poświęcając sie Sercu Jezusowemu i ponawiać we wszystkich 3 formach. Pan Jezus pragnie, by Jego Serce było czczone, miłowane i wielbione przez wszystkich ludzi, zawsze i wszędzie. Nad tym zaś wszystkim muszą bezustannie czuwać kapłani, by kult Serca Jezusowego wśród wiernych w całym narodzie nie tylko nie ustawał, lecz owszem coraz bardziej ożywiał się i rozwijał. Tego właśnie po nas kapłanach oczekuje obecnie Boskie Serce Jezusa, do tego też gorąco zachęca nas Stolica Apostolska, przez kilka ostatnich papieży. Dlatego to błogosławieństwo Stolicy Św. przez Piusa X udzielone początkowo kapłanom oddającym się szerzeniu Intronizacji Rzeczypospolitej Chilijskiej, Benedykt XV rozciągnął na wszystkich kapłanów całego świata, o ile temu dziełu poświęcać się będą, a więc i nam błogosławieństwo to służyć będzie, o ile omawianą tu Intronizacją szczerze się zajmiemy.
6.Zakończenie
Kończąc ten List okólny i rzutem oka obejmując jego treść z otuchą podkreślam, że w przyszłość naszą i naszego narodu możemy patrzeć z wielką ufnością. W najbliższym wprawdzie czasie naród nasz i my wraz z nim dużo ofiar będziemy musieli ponieść celem przebłagania Boga za grzechy popełnione ale potem przyjdzie czas zmiłowania, kiedy spełnią się słowa Jezusowe: „Ufajcie, Jam zwyciężył świat!” Biorąc bowiem pod uwagę objawienia Serca Jezusowego, orzeczenia Stolicy Świętej i naukę Kościoła o Intronizacji, słusznie wnosić można, ze sam Pan Jezus tym wszystkim kieruje, a wiec i dokona Swego Dzieła.
Z drugiej strony uprzytomniając sobie czy to zapał, jaki Intronizacja zdolna jest wzniecić w duszach, rodzinach i narodach, czy to skutki cudowne, jakie towarzyszyły i towarzyszą nadal pracy Ojca Matheo czy to historią kultu Serca Jezusowego w naszym narodzie , czy wreszcie nasze OO. Paulinów na Jasnej Górze wyjątkowe powołanie i zadanie wobec całego narodu, możemy mieć nadzieję, że ukazując naszemu narodowi Najśw. Serce Jezusa, jako Boski znak Jego Zbawienia, osiągniemy nasze zadanie a jednocześnie damy dowód, że duch Ojca Augustyna Kordeckiego i dziś żyje w naszym Zakonie.
Niech wiec każdy z nas, wielebni Ojcowie i Bracia, usiłuje stać się takim narzędziem w rękach Jezusa, jakby od niego samego zależała cała Intronizacja w naszym narodzie. Gdybyśmy bowiem zaniechali zająć się tak opatrznościowo wskazaną nam Intronizacją i nie zechcieli skorzystać z obiecanej nam w tym względzie pomocy Serca Jezusowego i Matki Najśw., bylibyśmy w znacznej mierze odpowiedzialni za nieszczęścia i klęski jakie na nas i na nasz naród spaść by musiały lub mogły.
Abyśmy o tak łaskawie zawierzonej nam przez Serce Jezusowe misji nie zapomnieli, owszem, byśmy z Jego pomocą wiernie wypełnić ją usiłowali, polecam, aby „Litania do Serca Jezusowego” w chórze podczas nawiedzenia wieczornego codziennie była odmawiana w intencji Intronizacji, o czym lektor chóru przed rozpoczęciem tejże Litanii przypomni, mówiąc „ módlmy się o Intronizację Serca Jezusowego, w duszach, rodzinach, w całej naszej ojczyźnie i we wszystkich narodach” ; następnie codziennie po wieczornych pacierzach do słów o rychły pokój między narodami dodawać słowa „i o przyspieszenie Intronizacji w naszym narodzie” ; po odmówieniu zaś” Zdrowaś Maryja” dodać wezwanie „Najśw. Serce Jezusa przyjdź Królestwo Twoje w naszej Ojczyźnie!”
Nadto , aby zawarte w tym Liście okólnym, najżywsze pragnienia Serca Jezusowego oraz wskazania najwyższych Pasterza Kościoła nie zatarły się w naszej pamięci i abyśmy zachęcali się do wytrwałej pracy, bardzo gorąco zachęcam do odczytywania corocznie niniejszego listu okólnego w reflektarzu przed uroczystością Serca Jezusowego wśród oktawy Bożego Ciała.
Jasna Góra dn.20.IV.1941r. w uroczystość Serca Jezusowego o. Pius Przeździecki Generał Zakonu OO. Paulinów
3.wszelkie podkreślenia w tym liście pochodzą od śp. Autora 4. Petite Consecration – „Małe poświęcenie się” względnie „Intronizacja w duszy”. Książe Kardynał Sapieha szczęśliwie zadecydował nazwać je „Osobistym poświęceniem się”, zgodnie zresztą z istotą tej praktyki. 5.Tłumaczenie tego aktu z francuskiego zostało zaaprobowane przez śp. Księcia kardynała Sapiehę w Krakowie w 13.X.1941 r. 6.Niech nikogo to nie gorszy, ze Pan Jezus tak się odzywał – wg świadectwa św. Małgorzaty – do niemoralnego króla Francji, skoro i Judasza zdrajcę tenże Zbawiciel nazwał w Ogrojcu w chwili zdrady „Przyjacielem”. W tym widnieje tylko nieskończone Miłosierdzie Boże. 7.Jest nią świętobliwa Rozalia Celakówna.