Serce Kościoła – ks kardynał Raymond Leo Burke

ks kardynał Raymond Leo Burke

  Serce Kościoła

      Od samych począt­ków chrześcijań­stwa wielcy mi­strzowie wiary twierdzili, że Kościół narodził się z przebitego boku Chry­stusa. Prefigurację tego do­strzegano w narodzinach Ewy z boku śpiącego Ada­ma. Św. Augustyn z Hippony pisał: Adam pogrą­żył się we śnie, aby ukształtowana została Ewa; Chrystus umarł, aby ukształtowany został Ko­ściół. Z boku śpiącego Adama została ukształto­wana Ewa; z boku umarłego na krzyżu i przebitego włócznią Chrystusa wypływają sakramenty, z któ­rych został ukształtowany Kościół.

Pierwsi Ojcowie Kościoła uważali, że w Sercu Jezusa chrześcijanie mogą znaleźć źródło własne­go życia w Bogu. Skoro Kościół narodził się ze zra­nionego boku Zbawiciela, to znaczy, że z Jego prze­bitego Serca spływają na nas dary Ducha Świętego. Św. Jan Chryzostom podkreśla, że przebity bok Chrystusa jest źródłem wszelkich łask – źródłem naszego życia w Kościele: Natychmiast wypłynę­ła krew i woda. Nie jest rzeczą przypadku, że te dwa źródła wytrysnęły właśnie wtedy. Krew i woda stanowią bowiem dwa elementy tworzące Kościół. Ci, którzy już zostali dopuszczeni do świętych ob­rzędów, dobrze o tym wiedzą; mam na myśli tych, którzy zostali odrodzeni w wodzie chrztu i w po­karmie eucharystycznym z Ciała i z Krwi Chry­stusa. Wszystkie chrześcijańskie misteria wywodzą się z tego źródła. Kiedy więc zbliżasz wargi do tego kielicha, czyń to tak, jak gdybyś pił Przenajdroższą Krew z boku samego Chrystusa.

Powyższe słowa dobitnie przypominają o jed­ności naszego uczestnictwa we Mszy Świętej i Ofiary Golgoty. Bok Chrystusa i Najświętsze Serce stale przypominają o Jego żywej obecno­ści w sercach tych, którzy własne serce składają w Jego Sercu.

 Serce Jezusa – źródło życia i świętości

            Znaczący rozwój kultu Najświętszego Ser­ca Jezusa przyniosło średniowiecze. Św. Bernard z Clairvaux przypomina, że poprzez modlitwę na­sze serca stają się jedno z Sercem Chrystusa. Kult Najświętszego Serca niestrudzenie krzewiły nowe zakony dominikanów i franciszkanów. Św. Fran­ciszek z Asyżu tak intensywnie rozważał głębo­kie cierpienie Serca Chrystusowego, że Bóg obda­rzył go łaską noszenia na własnym ciele znaków ran Jezusa, zwłaszcza znaku przebitego boku. Du­chowy syn Biedaczyny a zarazem wybitny teolog XIII wieku, św. Bonawentura pozostawił potom­ności inspirujące refleksje teologiczne poświęcone zjednoczeniu naszych serc z Najświętszym Sercem.

       Prawdziwy rozkwit kultu Najświętszego Serca Jezusa przypadł na wiek XVII we Francji. Poboż­ność tę szczególnie mocno szerzyli wówczas trzej pisarze duchowi: kardynał Pierre de Berulle, św. Franciszek Salezy i św. Jan Eudes.Św. Franciszek Salezy wywarł znaczący wpływ na św. Joannę Franciszkę de Chantal, założycielkę żeńskiego Zakonu Nawiedzenia Najświętszej Ma­ryi Panny (wizytek), św. Jan Eudes zaś przyczvnił się do rozwoju liturgicznego wymiaru kultu Serca ]ezusa i Niepokalanego Serca Maryi , dzięki któremu Syn Boży przyjął ludzkie  serce. Założył też  zgromadzenie zakonne, złożone z mężczyzn i kobiet, poświęcone NajświętszemuSercu Jezusa i Maryi.

 Serce Jezusagorejące ognisko miłości

 27 grudnia 1673 roku żyjącej w klasztorze Paral le Monial  Małgorzacie Marii Alacoque ze Zgromadzenia Nawiedzenia Sióstr Najświętszej Maryi Panny po objawił się Chrystus, by  jej pokazać  swe  Najświętsze Serce. Objawienia do których notabene zawsze podczas dochodziło zawsze podczas modlitwy przed  Najświętszym Sakramentem trwały do oktawy uroczystości  Bożego Ciała roku 1675. Mają one charakter prywat­ny, wobec czego nikt nie ma obo­wiązku w nie wierzyć, niemniej jednak zostały one w pełni zaapro­bowane przez Kościół. Objawienia te nie zostały bowiem dane św. Małgorzacie dla jej prywatnego pocieszenia, ale jako część misji rozpowszech­niania kultu Najświętszego Serca Jezusowego. Już w pierwszym objawieniu wizjonerka usłyszała, że Serce Jezusa płonie miłością do rodzaju ludzkie­go i pragnie, by Małgorzata została apostołką Jego Boskiej Miłości. Podczas  pierwszego objawienia Jezus poprosił Małgorzatę o jej serce. Ta, ofiarując Jezusowi w sposób  mistyczny własne serce, całkowicie złożyła je w Najświętszym Sercu Pana. Zjednoczenie Serca św. Małgorzaty z Najświętszym Sercem Jezusa to dla nas wzór: nasze serca powinny spocząć wJego Najświętszym Sercu, oczyszczone zewszystkich błędnych pragnień i rozpalone Bożą Miłością.

 Podczas czwartego – najważniejszego – obja­wienia Jezus powiedział: Oto Serce, które ogrom­nie umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło, aż do zupełnego wyniszczenia Siebie, dla okazania im swej miłości, a jednak w zamian za to doznaje od większości ludzi gorzkiej niewdzięczności, wzgardy, nieuszanowania, lekceważenia, oziębłości i święto­kradztw, jakie Mi oddają w tym Sakramencie Mi­łości. Lecz najbardziej boli Mnie to, że w podob­ny sposób obchodzą się ze Mną serca służbie mojej szczególniej poświęcone.

 Pan Jezus zażądał wynagrodzenia: poprosił przede wszystkim o udział we Mszy Świę­tej w pierwsze piątki miesiąca, o przyjmowanie Komunii Świętej wynagradzającej, odprawianie Godziny Świętej w nocy z czwartku na pierwszy piątek miesiąca (na wspomnienie Jego konania w Ogrójcu) oraz o obchodzenie uroczystości ku czci Najświętszego Serca. Podczas ostatniego objawienia Jezus ukazał ob­raz swego Najświętszego Serca – taki, jaki znamy z rzeźb, obrazów czy ikon: Serce w płomieniach zwieńczone krzyżem i otoczone koroną cierniową.

Serce Jezusa – w którym są wszystkie skarby mądrości i umiejętności

        Gorący kult Najświętszego Ser­ca przebija z licznych świadectw. Głębokie nabożeństwo doń żywiła św. Teresa z Lisieux. W dodatku do Dziejów duszy zatytułowanym Akt ofiarowania się Miłości Miłosiernej napisała: Nie chcę jednak zbierać zasług na Niebo, chcę pracować jedynie z Miłości ku Tobie, tylko w tym celu, by sprawiać Ci ra­dość, pocieszać Twoje Najświętsze Serce i ratować dusze, które będą Cię kochać przez wieczność całą.

Bł. papież Jan XXIII tak z kolei zanotował w swym Dzienniku duszy: Dziś wszystko, co do­tyczy Serca Jezusowego, jest mi bliskie i podwójnie drogie. Wydaje mi się, że moim przeznaczeniem jest spędzić życie w świetle promieniejącym z taberna­kulum  i  że w Sercu Jezusa mam znaleźć rozwiązanie wszystkich moich trudności. Wydaje mi się, że był­bym gotów oddać krew dla zwycięstwa Serca Jezuso­wego. Moim najgorętszym pragnieniem jest uczynie­nie czegoś dla przedmiotu tej mojej wielkiej miłości.

 Nauczanie papieskie, zwłaszcza od czasów pontyfikatu Leona XIII, uznaje kult Najświętsze­go Serca Jezusa za szczególnie uprzywilejowaną formę pobożności dla wszystkich wiernych. Zna­komicie ujął to Ojciec Święty Pius XII, cytując zresztą Leona XIII: Kult Najświętszego Serca Jezu­sa jest najskuteczniejszą szkołą miłości Bożej. Podkreślamy: szkołą miłości Bożej, na której oprzeć się winno Królestwo Boże w pojedynczych duszach,w rodzinach i w narodach

 

 Raymond Leo Burke- ur. w 1948 roku -,amerykański duchowny katolicki, były arcybiskup metropolita Saint Louis, kardynał, wysoki urzędnik Kurii Rzymskiej.W 2008 roku papież Benedykt XVI  mianował ks arcybiskupa Burke prefektem Trybunału Sygnatury Apostolskiej a w lipcu 2010 mianował go członkiem Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów. 20 października 2010 abp Burke znalazł się na ogłoszonej przez papieża liście nowych kardynałów, Hierarcha jest znany ze zdecydowanego sprzeciwu wobec udzielania komunii świętej politykom tworzącym proaborcyjne prawo.

źródło: Polonia Christiana

Kategoria: Kult NSPJ